Wpis z mikrobloga

Tak z ciekawości, jestem ciekaw ile osób z tagów miało do czynienia z wojskiem lub nie, liczę na szczere odpowiedzi

#ukraina #wojna #rosja

Jak wyżej

  • Jestem żołnierzem 22.1% (15)
  • Służyłem, ale już rezerwa 20.6% (14)
  • Nie miałem jeszcze komisji 13.2% (9)
  • Niezdolny do służby 44.1% (30)

Oddanych głosów: 68

  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@CzeczenCzeczenski: W maju minie 20 lat od wyjscia z ZSW :D
Plutek z porucznikiem namawiali zebym zostal (szczerze to sie niezle ustawilem i zle tam nie mialem) no ale stawka mnie nie do konca skusila :P

A jakby zostal to bym se juz na emeryturce siedzial (a tak jeszcze 20 lat pracy zostalo :D)
  • Odpowiedz
@gorzki99: No tak, bo chyba wtedy było 15 lat służby i emeryturka? Chwilę też posiedziałem w wojsku, ale w życiu mi się pozmieniało i też stwierdziłem, że nie satysfakcjonuje mnie siedzenie kilka godzin w jamie nad czerwoną książeczką, tupanie nóżką przez 4h na placu apelowym, czy spanie w STARze, szedłem się szkolić, a nie robić takie rzeczy.
  • Odpowiedz
No tak, bo chyba wtedy było 15 lat służby i emeryturka?


@CzeczenCzeczenski: Dokladnie :)

Ja bylem sanitariuszem. Mialem swoje "krolestwo". Nie nieszkalem z innymi tylko sam na izbie chorych. Kadra byla 7-15 a potem bylem zupelnie sam. Na plac apelowy to chodzilem tylko na odprawy. Plutek i porucznik byli spoko. Kapitan sluzbista ale tez ok. Sierzancica (po 9 miesiacach pani podchorazy :PP) tez do ogarniecia. Ale dawali mi na start
  • Odpowiedz
@M4rcinS: Wiesz co az tak sie nie interesowalem. Plusem napewno bylo wyzywienie na jednostce (plus w sensie finansowym bo z jakoscia to bywalo roznie :P) no i oferowali zakwaterowanie na jednostce (pokoj). No ale jak zobaczylem ten budynek w ktorym mialbym mieszkac to mi sie z gra silent hill skojarzylo :D

Poza tym troche daleko do chaty bym mial. Jakos nie zaluje ze nie zostalem pomimo tej wczesniejszej emerytury. Nie
  • Odpowiedz
@gorzki99: U mnie też ludzie naprawdę spoko byli, plutek żołnierz z krwi, kości i z powołania, k--s który dużo wymagał, traktował wszystkich z góry, ale jak trzeba było, to brał na siebie i wstawiał się za żołnierzem.Gorzej z sierżantem, zwłaszcza jednym, zakompleksiony kurdupel, który jak mu nie odpowiedziałeś "Tak jest!" to prawił swoje głupoty, albo jak biegłeś za wolno na zaprawie, to chciał karać.Ja to generalnie przeprowadziłem się na drugi
  • Odpowiedz
@CzeczenCzeczenski: Trudno o poznaniu powiedziec "wojskowe miasteczko" :DDD

Na unitarce to mielismy takiego jednego kaprala. Kawal uja reszta gnoja. Ale co dziwne - tylko do przysiegi. Po przysiedze to zloto czlowiek.
Dzien przed przysiega wyglosil przemowienie. Cos w stylu: "wiem jaki bylem i wiem ze wam sie to nie podobalo ale tak trzeba". Jak z przysiegi wrpciliszmy na 2 tyg to traktowal nas zupelnie inaczej. Wbija kiedys do pokoju a
  • Odpowiedz
@gorzki99: W sensie chodziło mi o miasteczko, w który zdecydowałem się służyć(oczywiście przez dupe) większość wypłaty oddawałem na czynsz i opłaty, także lipa, ale szedłem tam aby się szkolić, niestety, nie dorobiłem się, ani nie wyszkoliłem xD Nauczyłem się malować koła Langusty
Na unitarce też miałem takiego kaprala, wydawał się spoko, ale niestety kawał c---a i takim pozostał, nikt go nie lubił i nie miał szacunku do niego, za to
  • Odpowiedz
@CzeczenCzeczenski: Ja szedlem wbrew woli. Po prostu na rok zostalem ubezwlasnowolniony tylko dlatego ze bylem pelnoletnim facetem.
Tylko ze ja mam tak ze jak nie mam na cos wplywu to z tym nie walcze. Juz na unitarce mi sie oplacilo. Byli tacy "zbuntowani" co stawiali sie wszystkim. Ja zrozumialem ze to nie ma sensu. Oni mieli przerabane a ja z wiekszascia termitow dobrze zylem - co mi sie mega oplacalo.

Na
  • Odpowiedz