Wpis z mikrobloga

#squidgame
A mi się bardzo podobało. Trzyma w napięciu i o to chodzi. Trzeba podejść do tego bez analizy i wtedy się ogląda super. Jedyne co, to dziwi mnie, że główny bohater, który niewielu ufał, znów dał się porobić 001.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach