Wpis z mikrobloga

Tag #musical obserwują całe 4 osoby i niewiele się tam dzieje, więc postanowiłem od czasu do czasu sobie tu pospamować moimi ulubionymi utworami. Czasem dodam jeszcze #muzyka coby moje wypociny przeczytało więcej osób, bo wiadomo... atencja musi się zgadzać.

Dzisiaj wrzucam Gethsemane z Jesus Christ Superstar. Musical stoi na postaciach Judasza i Jezusa. Ten pierwszy przedstawiony jest jako wierny uczeń, który jest w pewnym sensie pionkiem w wielkiej grze i dlatego właśnie zdradza swojego mistrza. Zostawmy jednak Judasza, być może podzielę się swoimi przemyśleniami o nim jeśli wrzucę Heaven On Their Minds, mój drugi ulubiony utwór z JCS.

Polecam zarezerwować sobie wieczór i zrobić sobie niewielki Chrystusowy maraton. Pasja Mela Gibsona i Jesus Christ Superstar. Ta sama historia, jednak z jednej strony mamy film typu gore, który momentami ogląda się z niesmakiem, a z drugiej oglądamy Jezusa-hippisa wygłaszającego swoje nauki w formie piosenki.

Urzeka mnie w postaci Chrystusa w JSC to, iż jest on przede wszystkim człowiekiem. Jego boskość jest tylko podkreślana gdzieś na marginesie.

I tutaj dochodzimy do utworu Gethesmane. Utwór przedstawia scenę modlitwy w Ogrójcu. Jezus wie jaki los go czeka, boi się i wątpi. Pyta Ojca jaki jest sens jego cierpienia.

Why I should die


Would I be more noticed


Than I ever was before?


Would the things I've said and done


Matter any more?

Ze strony Boga - tylko milczenie. Jezus wie co jakie jest jego przeznaczenie i zgadza się oddać życie mimo że nie do końca rozumie dlaczego to właśnie on został wybrany.

Niesamowicie pociąga mnie ten utwór. To w jaki sposób można go zinterpretować na scenie, to jaki ładunek emocjonalny w sobie zawiera sprawia, że słucha się go z ciarkami na plecach. Lubię sobie wyobrazić, że mam talent, jestem sam na sam z wielką publiką i mogę nadać temu utworowi własną interpretację.

Tych, którzy obserwują tag #musical pewnie nie trzeba przekonywać do zapoznania się z utworem lub całym musicalem. Tych spod tagu #muzyka zachęcam gorąco. Musical to nie tylko Upiór w Operze z ciężkostrawnymi operowo-musicalowymi utworami. Jesus Christ Superstar to musical rockowy, który urzeka zarówno rysem postaci jak i muzyką samą w sobie.