Wpis z mikrobloga

@Bankierpl: Nie takie "nic odkrywczego". Kolega kilka lat temu spóźnił się kilka dni i bulił mandat pińćset złotych, a teraz moja dziewczyna jest w podobnej sytuacji (na razie nikt jej kary nie wystawia) bo nie dostała PITa z urzędu pracy (była na stażu za który płacił PUP więc ich obowiązkiem było wysłać PITa z tego co wiem) więc uznała, że nie musi się rozliczać ze skarbówką i teraz zastanawiamy się jak