Wpis z mikrobloga

Mick miał rację jak napisał ostatnio, że prędzej to deweloperzy obniżą ceny ofertowe niż janusze ynwestorzy z wąsami.

Ostatnio miałem śmieszny przykład jak się roznosi w chłopskich rozumach wirus kultu nieruchów. Mieszkam w niedużym mieście niecałe 50 k mieszkańców i u nas nieruchy to tak 3-5 k z metra chodzą. Ostatnio w robocie u mnie ktoś sobie wszedł na ogłoszenia i zobaczył pierwsze promowane, że 2 mieszkania są po 9 k z metra wystawione i potem słyszałem jak sobie ucinali small talka w robocie i on mówi:

"No u nas w X(nazwa mojego miasta) to już mieszkania po 9 k chodzą"

I debil chodzi i tak powtarza, a potem ludzie to powtarzają. Szkoda, że to raptem 2, czy 3 mieszkania są wystawione za tyle na ogłoszeniach w promowanych, a 300 innych mieszkań jest po 3-5 k wystawione, ale chodzisz i p--------z, że w mieście x to ceny już do 9 k doszły i to standard jest. Nie wspominając już, że te 2 ogłoszenia to kwitną od prawie roku XDDDD

Tak samo mój wujek janusz z chłopskim rozumem po zawodówce, który kupił parę lat temu kurnik pod inwestycję we Wrocałwiu mówi przy stole rodzinnym. "No we Wrocławiu cena to tak już 18 k z metra" co jest o 4-5 k więcej od średniej ceny.

#nieruchomosci #mieszkanie #mieszkaniedeweloperskie #koalicjadeweloperska
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nie chęć, ale konieczność sprzedaży ukształtuje ceny. A w obliczu zapaści gospodarczej u progu której stoimy to o tę konieczność trudno nie będzie. Aczkolwiek inną kwestią pozostaje, czy tych którzy na te spadki czekają, będzie stać na zakupy kiedy pył opadnie.
  • Odpowiedz