Wpis z mikrobloga

@kazikova: Ale nie kumam w czym problem? Wydzielony fragment plaży, na którym nie musisz leżeć. Chyba nie myślisz, że kąpiel psów w Zatoce w jakikolwiek sposób wpływa na czystość wody.
  • Odpowiedz
  • 2
@kazikova: wszystkich biorących psy nad morze powinno się wrzucić do wanny wypełnionej psimi odchodami i kazać leżeć pół dnia. Gnijcie!
  • Odpowiedz
@kazikova: To tylko kawałek, poza tym dla psiaków takich jak labradory to wielka frajda potaplać się w wodzie. :D Poza tym podejrzewam, że nikt nie będzie z nimi tam przesiadywać pół dnia, żeby pies koniecznie musiał załatwiać się na plaży.
  • Odpowiedz
  • 0
@ciastosz1: woda nie jest wydzielona. Psy srają na tych plażach a potem wbiegają do wody w której mają się kąpać ludzie na 'innych' plażach. Nie dziękuję. Pies ma wejść do wody tylko w domu.
  • Odpowiedz
PSY DO KLATKUF, ROWERY NA TORY.

#!$%@?ą mnie psy na plażach ale na szczęście nie korzystam z trójmiejskich. Bo to mieszczuchy przychodza z pupilami srakami a np w okolicach półwyspu już jest lepiej bo turyści rzadko zabierają śmierdzieli ;)
  • Odpowiedz
@nowik: nie mówię że nie masz racji ale w zatoce gdańskiej i w wodach przy plaży odchody jakiekolwiek to najmniejszy problem :s

Wolę do łeby albo na hel bo tam większe prądy i trochę wyplukuje
  • Odpowiedz
@nowik: ludzie też srają w domu, a potem kąpią się w morzu, jak Cię lubię, tak z dupy analogia, co z tego, że pies się wysra na trawę, a potem wejdzie do morza? RYBY TEŻ SRAJO

i dobrze, że taki wydzielony kawałek plaży będzie, afera oddalona.
  • Odpowiedz