Wpis z mikrobloga

Dzisiaj jest ten dzień, każdy gatunek który posiałem wykiełkował. A dokładniej wykiełkowały wszystkie oprócz jednego Gorononga, ale to tylko kwestia czasu. Jeden 7pot Red nie umiał zrzucić pestki, więc końcówki listków trochę się ususzyły, ale mam nadzieję że się uratuje. Z kolei Explosive Ember napędziły mi niezłego stracha. Odkąd wykiełkowały są takie ciemne. Myślałem że się psują, czy usychają. Po kilku dniach, jak przyjrzałem się z bliska to wyglądają na zdrowe, więc wychodzi na to że po prostu tak mają. Wyczytałem o nich też, że należą do jednych z najbardziej ozdobnych papryk, co widać na zdjęciu. Starsze papryki będę na dniach przesadzał, bo już ładnie się rozrastają.

#chili #uprawa #wystrzalowepapryczki
źródło: comment_iJ89yeUHKvlimsOu4jSLovrk1PQbDrUm.jpg
  • 10
@leworwel: Trzymasz je w domu na parapecie cały czas?

Zabrałem się kiedyś za to, ale musiałem wyjechać na tydzień i pozdychało niestety, a były już takie jak te Twoje mniejsze w doniczce :/
@lehooleh: jeszcze tak, czasami jak jest ładne słońce to wystawiam je na balkon. Docelowo będzie po jednym krzaku każdego gatunku w domu i po jednym na działce pod folią.

@Ned: zależy od gatunku i warunków, u mnie trwało to co najmniej 5 dni, a jeden Goronong nie przebił się do tej pory. Cierpliwości :) A co do głębokości to około 1-1,5 cm
@Ned: Podobno jak będziesz na początku obrywał, to krzak będzie mocniejszy, będzie się ładnie rozrastał i później też więcej papryk da. Chyba tak właśnie będę robił. No i muszę dowiedzieć się (popróbować) przycinanie, gdzie i kiedy da to najlepsze efekty.