Wpis z mikrobloga

Jak to jest, że praktycznie nie ma dnia w trójmieście bez jakiegoś większego wypadku korkującego pół aglomeracji. Czy to obwodnica (patrz wywrócona ciężarówka ostatnio czy wypadek między autobusem ZKM a osobówką). Praktycznie każdego dnia jakaś drogowa ofiara wywali się na byle jakim zakręcie bo lekko popada deszcz albo zagapi się w telefon i absolutnie nikt nie robi z tego tytułu afery. Ale wystarczy, że w czwartki w Gdańsku odbywa się spot samochodowy (nie ma organizatorów, bo ludzie przyjeżdżają na spontanie znając miejsce i dzień tygodnia) ludzie przyjeżdżają fajnymi, często nietuzinkowymi samochodami na parking pogadać i nagle następuje potężne zesrańsko się w gacie "dziennikarzyn" z trójmiasto.pl i innych tego typu portali?
np.
https://www.trojmiasto.pl/moto/Beda-kary-za-organizacje-i-udzial-w-wyscigach-Policja-mierzy-halas-na-drogach-n194382.html

Wrzucanie do wora wszystkich jak leci. Od motocyklisty popaprańca lecącego 300km.h przez tunel pod wisłą, przez filmy nadesłane od frustratów na których widać "wyścigi" spod świateł aż po jakiegoś chłopa co zimą pokręcił kilka bączków na pustym parkingu marketu xD. Literalnie nie ma żadnych sensownych materiałów więc te matoły zbierają wszystko co mają sprzed ostatnich paru lat i przypisują do naciąganej tezy. Wszyscy ci wielcy mordercy drogowi jakimś cudem nie powodują wypadków, a wszyscy ci bezpieczni, rozważni i wolni kierowcy regularnie korkują całe trójmiasto.

Wiecie czym skończy się ta nagonka? Kto się ścigał i mocno naginał prawo dalej będzie to robił - bo jak widać sądowe zakazy nie działają a po dupie dostaną najwięcej biedne szaraczki co swoją kią pojedzie szaleńcze 75km/h wieczorem na 2 pasmówce w zabudowanym.
#motoryzacja #trojmiasto
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach