Wpis z mikrobloga

@Vealheim: Warto wspomnieć o Księdze Syracha, która zdaje się być odstawiana przez komentatorów, tak jak to było w przypadku Samoobrony RP wyjmującej jedno zdanie z kontekstu.

„To bogactwo jest dobre, które jest bez grzechu” (Syr 13,24)


Gorsze jest to, że w kościele katolickim są księża socjaliści. Ale nauka JP2 nie pozostawia złudzeń, wbrew interpretacji Samoobrony RP.

Pojęcie „trzeciej drogi” nie odnosi się do wizji budowania nowego ustroju, hybrydy socjalistyczno-kapitalistycznej (tzw. socjalliberalizmu).
@fotexxx: Poczytaj to się dowiesz, że zdaniem JP II:

(...) ludziom tym skutecznie może pomóc tylko ten, kto oprócz koniecznego leczenia zaofiaruje im szczere braterskie oparcie. Kościół, wierny nakazowi swojego Założyciela Chrystusa, zawsze, poprzez swoje dzieła, jest na tym polu obecny, by człowiekowi potrzebującemu ofiarować materialne wsparcie, nie upokarzając go przy tym i nie sprowadzając do roli przedmiotu opieki, lecz pomagając mu wyjść z trudnej sytuacji przez dowartościowanie godności jego osoby.
@Vealheim: (#) Nutki interwencjonizmu są widoczne

Przezwyciężając wszelkiego typu imperializmy i dążenia do utrzymania własnej hegemonii, narody silniejsze i lepiej wyposażone winny poczuwać się do moralnej odpowiedzialności za inne narody, co prowadziłoby do powstania prawdziwego systemu międzynarodowego, działającego na zasadzie równości wszystkich ludów i niezbędnego poszanowania właściwych im różnic. Krajom pod względem ekonomicznym słabszym bądź z trudem utrzymującym się przy życiu należy, z pomocą innych ludów i wspólnoty międzynarodowej, umożliwić także
@Vealheim: tak bardzo #libertarianizm:

Inne narody potrzebują reformy niektórych niesprawiedliwych struktur, a zwłaszcza własnych instytucji politycznych, aby zastąpić rządy zdeprawowane, dyktatorskie czy autorytarne rządami demokratycznymi i dopuszczającymi uczestnictwo.


To, co zostało powiedziane, nie może się urzeczywistnić bez współpracy wszystkich, zwłaszcza wspólnoty międzynarodowej, w ramach solidarności obejmującej wszystkich, poczynając od najbardziej zepchniętych na margines. Ale także same narody znajdujące się na drodze rozwoju są zobowiązane do solidarności między sobą i z
winny poczuwać się do moralnej odpowiedzialności


@verizon: To raczej rozwinięcie myśli z obrazka albo cytatu od @Vealheim i ciężko to nazwać interwencjonizmem. Inaczej zrównujesz to co robią np. WOŚP i OPS-y (jakakolwiek pomoc jest interwencjonizmem)
@fir3fly: Tag #libertarianizm był w kontekście tej opinii i po to by trafić do osób potencjalnie zainteresowanych. Ostatnia wypowiedź jest trochę niedopowiedziana - w cytowanej encyklice JP II doprecyzowuje jak rozumiany kapitalizm Kościół krytykuje, a jaki nie.

W tym sensie słusznie można mówić o walce z ustrojem gospodarczym rozumianym jako system zabezpieczający absolutną dominację kapitału oraz własności narzędzi produkcji i ziemi nad podmiotowością i wolnością pracy człowieka. W walce z tym
Krajom pod względem ekonomicznym słabszym bądź z trudem utrzymującym się przy życiu należy, z pomocą innych ludów i wspólnoty międzynarodowej, umożliwić także wnoszenie do wspólnego dobra wkładu własnych wartości ludzkich i kulturowych, które w przeciwnym razie przepadną na zawsze.


@staa: (#) To jest interwencja wyrażona wprost. Mogłem to podkreślić mocniej. Nie, to z „Solicitudo rei socialis”, które zostało wydane wcześniej, jest tam też o konieczności sprawiedliwych układów między pracodawcą a pracobiorcą.
@fir3fly: Tak, tak - kierowałem się uzusem. Nie tylko rzeczy związane ściśle z libertarianizmem są pod tym tagiem ciepło przejmowane, ale np. informacje o częściowej prywatyzacji służby zdrowia. Myślałem, że to też się spodoba obserwującym tag ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Taki cytat się nadaje moim zdaniem nadaje się do dyskusji na temat roli państwa, z przedstawicielami dosyć dużej grupy docelowej w Polsce... Można pójść uzbrojonym w ten
@verizon: Nie chcę się spierać o słowa, dla mnie nie ma to większego znaczenia. Chciałem tylko podkreślić różnicę między „bogatsze państwa powinny zrobić zrzutkę na te biedniejsze” od „bogatsze państwa powinny czuć się w obowiązku w jakiś sposób wspomóc te biedniejsze (ludzi tam żyjących)”.