Wpis z mikrobloga

Czemu mało którzy nauczyciele potrafią tak dobrze tłumaczyć matematykę jak choćby pan ze strony:

http://www.matemaks.pl/

Jeśli zdam maturę to tylko dzięki niemu...

...Mam w szkole dobrego nauczyciela, ale typ w ogóle nie potrafi tłumaczyć, a każdy boi się go zapytać jak zrobił jakieś równanie, bo zaraz się zaczyna się drzeć że to powinniśmy już wiedzieć z gimbazy, nic się nie uczymy, i że nie powinien nas dopuścić do obecnej klasy itd.

#matematyka #korki #matura
  • 16
@Vorland: W szkole jest kilku nauczycieli, i paru faktycznie potrafi coś nauczyć, ale są jeszcze gorsi, więc mogliśmy spaść z deszczu pod rynnę i jeszcze gorzej skończyć.

W każdym razie jutro już jest zakończenie, więc za późno.
Dlatego, że niewielu jest prawdziwych nauczycieli. Duża część to ludzie, którzy ledwie przechodzili z roku na rok na studiach. Dobry matematyk (poza osobami, które rzeczywiście chcą nauczać) raczej nie będzie siedział w szkole za grosze, skoro może bez większych problemów znaleźć pracę za co najmniej 2 razy większe wynagrodzenie.
@majas: Nie dokładnie, typ jest genialny w matematyce, potrafi w pamięci obliczać skomplikowane równania, kilka razy szybciej niż ktokolwiek z klasy to zrobi kalkulatorem, tylko że kiepsko mu wychodzi tłumaczenie, często skraca równanie że nie wiadomo póxniej co z czego wynika.
@Rhimdir: ale ja tylko mówię, większość zadań z liceum potrafię policzyć w pamięci, ale nie uważam się za dobrego matematyka - umiejętności rachunkowe przydają się przy sprawdzaniu klasówek czy kierowaniu uczniem przy tablicy gdy robi zdanie, ale do bycia matematykiem nie jest to w ogóle potrzebne. za to do bycia nauczycielem matematyki trzeba potrafić wyjść ze swojej skóry i wejść w umysły ludzi, którzy jeszcze czegoś nie potrafią, wytłumaczyć im krok
@Rhimdir: innymi słowy: gość się nie nadaje na nauczyciela za bardzo, albo macie takie braki, że witki opadają. wiem, jak ciężko z tym walczyć, nikt w domu nie próbuje nadrobić zaległości tylko oczekuje, że nauczyciel będzie się cofał z programem lata do tyłu by wyciągnąć 1/3 klasy z mentalnego gimnazjum - to tak nie działa, jest program, jest matura, nie da się w 3 lata nadrobić 6 lat bez pracy samych
@prusi: Zgadzam się z tobą w niemal 100%, tylko widzisz, w takim razie po co gościu przerabia ze słabszą klasą materiał z rozszerzenia?

Ukończenie technikum/liceum nie uważam za coś trudnego, no ale o matura mi się po nocach śni :/
@Rhimdir: pewnie w pierwszej klasie pytał się was ile osób z klasy chce zdawać rozszerzenie, prawda? jeśli tego nie zrobił lub mało osób się zgłosiło to nie wiem dlaczego.

a matura to bzdura :) trudniejsze są niektóre egzaminy zawodowe po technikum. serio, rób zadania w domu, a nic ci nie będzie (wiem, że już późno, ale zawsze coś).
@prusi: Tylko jedna osoba zdaje rozszerzenie, i wątpię żeby i to wiedział, bo by go chyba nie dopuścił w ogóle do matury :P

Do zawodowego będę się już uczył po maturze, ale nie wydaje mi się trudniejszy, no przynajmniej mój z informatyki :)