Wpis z mikrobloga

Opowiem Wam historię trochę #heheszki trochę #przegryw

Otóż chciałem sobie wreszcie kupić nowy #motocykl , po miesiącach usiłowań sprzedałem swojego starego gruchota, zbierałem hajs upatrzyłem sobie blisko zadbany sprzęt.

Dzień w którym miałem go kupić miał być najpiękniejszym dniem tego tygodnia. Tak się też stało na około półtora godziny. Przyjechałem nim do domu, mówię sobie, a pójdę od razu go zarejestrować. Siedzę milion minut w wydziale komunikacji, #!$%@? papierologią w #!$%@? żeby od starego mieć zniżki na wszystko. W końcu mój numerek przy okienku się wyświetla już czuję zapach nowych tablic rejestracyjnych, kiedy nagle uprzejma #brzydkapani w wieku około 100 lat z szerokim uśmiechem zakrywanym przez zmarszczki pod nosem mówi, że na motocyklu jest zajęcie komornicze.

Smutek, żal i wszystko na nic.

Szczęście, że chociaż kasę mi zwrócili.

#truestory #sadstory #komornik
  • 3