Wpis z mikrobloga

Specjalnie założyłem konto na Wykopie aby o tym napisać. Czytałem tutaj różne opinie o Aspot Clinics, ale wiele z nich było bardzo pozytywnych, że papierów nie potrzebują, wielce nie pytają. Podzielę się więc z wami moim doświadczeniem.

Bardzo złym doświadczeniem.

Z kilkuminutowym opóźnieniem zadzwonił do mnie lekarz w starszym wieku, mężczyzna.
Wiek 24 lata został uznany na starcie za przeciwskazanie do leczenia.
Następnie zacząłem wymieniać moje objawy takie jak bezsenność, brak apetytu, problemy z koncentracją i natrętne myśli.
Lekarz zapytał od ilu lat to trwa i czemu nie byłem z tym u innego lekarza.
Powiedziałem że nasiliło się to w okresie kilku ostatnich lat, co lekarz skwitował " pan ma problemy kilka lat, nigdzie się nie zgłosił, gdyby pan miał naprawdę problem... "
Powiedziałem że miałem styczność z marihuaną wcześniej i pomagała na te dolegliwości, po czym zostałem zapytany co to była za m-------a, rekreacyjna? Odpowiedziałem, że nie wiem, to było dawno temu. Lekarz to skomentował " Pan spróbował marihuanę nielegalną, spodobała się panu i pan dzwoni do nas... "
Nie zabrakło też takich komentarzy jak " lekarz jest od diagnozowania ", w domyśle lekarz rodzinny lub " Wie pan jak kobiety na to patrzą? ", to znaczy na rekreacyjnych, w mniemaniu lekarza, palaczy marihuany.

Potraktowanie człowieka z problemami, potencjalnego pacjenta jako zwykłego ćpuna któremu się "spodobało".

Nie polecam, zachowanie "specjalisty" oburzające i niegodne żadnej kliniki, a już szczególnie konopnej. Nigdy mnie tak podle żaden lekarz nie potraktował. Zmarnowany czas, pieniądze i nerwy.

Na koniec ten sam lekarz zadzwonił przez przypadek do mnie po raz kolejny, mając na celu rozmowę z kimś innym. Po odpowiedzeniu mu, że nie jestem tą osobą, do której się chciał dodzwonić, coś powiedział pod nosem i bez krzty uprzejmości rozłączył się.

Także xD Jak to mówią biedny płaci dwa razy czy coś. Trzeba było bardziej kierować się opiniami na Google (3,7/5), gdzie wielu ludzi miało podobną sytuację do mojej.

#medycznamarihuana
#thc #m-------a #aspotclinics
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@noqonic: Moze to przez panstwowe interwencje, w postaci nakazu "badania" pacjenta. Dostali reprymende z gory i teraz sraja po gaciach. Hajsik za porade i tak wpadnie a nikt sie nie przywali do konowala, ze za duzo recept wystawil. Ech.... Badziewie do badziewia. Czasem lepiej zaplacic wiecej za wizyte i przynajmniej z normalnym lekarzem wejsc w interakcje niz oszczedzac 50 zl na takiego bubla.
  • Odpowiedz
Następnie zacząłem wymieniać moje objawy takie jak bezsenność, brak apetytu, problemy z koncentracją i natrętne myśli.

Lekarz zapytał od ilu lat to trwa i czemu nie byłem z tym u innego lekarza.

Powiedziałem że nasiliło się to w okresie kilku ostatnich lat, co lekarz skwitował " pan ma problemy kilka lat, nigdzie się nie zgłosił, gdyby pan miał naprawdę problem... "


@noqonic: Czyli wymyśliłeś sobie objawy, które nadają się do
  • Odpowiedz
Bardzo złym doświadczeniem.


@noqonic: Ta, niespójna wersja wydarzeń sprzedana lekarzowi, olanie innych badań, możliwości bo jest zawsze 'maryśka'. Się dziwisz że zlał ciebie?

Dobra klinika, gdzie w zależności na kogo trafisz to będziesz miał mniej lub bardziej zaangażowanego lekarza. Za 1 razem człowiek rzeczywiście pytał weryfikował, gdy powiedziałem o bezdechu to mówił że w sumie tak średnio mu to pasuje, warto byłoby iść do innego lekarza, mówił co i jak.
  • Odpowiedz