Aktywne Wpisy
ONVIF +416
Jakiś czas temu jadąc samochodem prawie rozjechałem kociaka który o 4:00 był na środku ulicy. Mokry, ubłocony i wychudzony. Mimo, ze nigdy jakoś za kotami nie przepadałem to wziąłem go do domu, żona go ogarnęła, zawiozła do weterynarza i daliśmy info po znajomych, że mamy kotka do oddania. Jakoś tak się złożyło, że akurat nikt nie chciał, do schroniska też jakoś nastroju nie było żeby go oddać.
Tak dorobiłem się kota.
I
Tak dorobiłem się kota.
I
notoelo +86
Bardzo złym doświadczeniem.
Z kilkuminutowym opóźnieniem zadzwonił do mnie lekarz w starszym wieku, mężczyzna.
Wiek 24 lata został uznany na starcie za przeciwskazanie do leczenia.
Następnie zacząłem wymieniać moje objawy takie jak bezsenność, brak apetytu, problemy z koncentracją i natrętne myśli.
Lekarz zapytał od ilu lat to trwa i czemu nie byłem z tym u innego lekarza.
Powiedziałem że nasiliło się to w okresie kilku ostatnich lat, co lekarz skwitował " pan ma problemy kilka lat, nigdzie się nie zgłosił, gdyby pan miał naprawdę problem... "
Powiedziałem że miałem styczność z marihuaną wcześniej i pomagała na te dolegliwości, po czym zostałem zapytany co to była za m-------a, rekreacyjna? Odpowiedziałem, że nie wiem, to było dawno temu. Lekarz to skomentował " Pan spróbował marihuanę nielegalną, spodobała się panu i pan dzwoni do nas... "
Nie zabrakło też takich komentarzy jak " lekarz jest od diagnozowania ", w domyśle lekarz rodzinny lub " Wie pan jak kobiety na to patrzą? ", to znaczy na rekreacyjnych, w mniemaniu lekarza, palaczy marihuany.
Potraktowanie człowieka z problemami, potencjalnego pacjenta jako zwykłego ćpuna któremu się "spodobało".
Nie polecam, zachowanie "specjalisty" oburzające i niegodne żadnej kliniki, a już szczególnie konopnej. Nigdy mnie tak podle żaden lekarz nie potraktował. Zmarnowany czas, pieniądze i nerwy.
Na koniec ten sam lekarz zadzwonił przez przypadek do mnie po raz kolejny, mając na celu rozmowę z kimś innym. Po odpowiedzeniu mu, że nie jestem tą osobą, do której się chciał dodzwonić, coś powiedział pod nosem i bez krzty uprzejmości rozłączył się.
Także xD Jak to mówią biedny płaci dwa razy czy coś. Trzeba było bardziej kierować się opiniami na Google (3,7/5), gdzie wielu ludzi miało podobną sytuację do mojej.
#medycznamarihuana
#thc #m-------a #aspotclinics
@noqonic: Czyli wymyśliłeś sobie objawy, które nadają się do
@noqonic: Ta, niespójna wersja wydarzeń sprzedana lekarzowi, olanie innych badań, możliwości bo jest zawsze 'maryśka'. Się dziwisz że zlał ciebie?
Dobra klinika, gdzie w zależności na kogo trafisz to będziesz miał mniej lub bardziej zaangażowanego lekarza. Za 1 razem człowiek rzeczywiście pytał weryfikował, gdy powiedziałem o bezdechu to mówił że w sumie tak średnio mu to pasuje, warto byłoby iść do innego lekarza, mówił co i jak.