Wpis z mikrobloga

@joseone: Już to pisano wielokrotnie. Jak chcemy, by realnie cos się zmieniło w postrzeganiu ulubionego tematu każdego Polaka, trzeba edukować i generować zainteresowanie tematem. By to przyniosło efekt, najpierw musi się skończyć wojna. Stosowanie Wołynia jako szantażu i zmuszanie do czegokolwiek mija się z celem.
  • Odpowiedz
  • 3
@Pantokrator: Bzdura, nie chodzi o żadną zmianę postrzegania tematu. Tak wygląda polityka, my możemy/mamy coś co im jest potrzebne, a oni mogą zrobić coś co my chcemy. Coś za coś, realizacja interesów. Jesteś bardzo naiwny jeśli myślisz, że Ukraińcy zrobią coś sami z siebie.
  • Odpowiedz
@joseone: Dobra, zmuszasz Ukraińców w czasie wojny do "przepraszania za Wolyń". Co realnie osiągnąłeś, poza trwałym pogorszeniem relacji?
Jesteś nie tyle naiwny, co niezbyt bystry, bo nie potrafisz spojrzeć krok dalej niż "przepraszaj za Wołyń, kuuuurłaaaaaa". Ja tymczasem uważam, że takie działania muszą mieć sens. A by ten sens uzyskać, potrzebny jest pokój, debata i edukowanie. Oczywiście do idiotów (odpowiednik polskiego prawactwa) to nie dotrze. Ale do normalnych ludzi -
  • Odpowiedz
  • 0
@Pantokrator: Nikt nie zmusza ich do przepraszania, niech dopuszczą do ekshumacji i temat ucichnie. Debata i edukacja może nastąpić gdy nasi przodkowie spoczną w grobach, a nie ich szczątki leżą rozrzucone po polach. Ukraińcy nie wykonali ŻADNEGO ruchu, który mógłby potwierdzać zdanie, że debatą do czegoś doprowadzimy. Ukraińcy nigdy nie mieli dobrej woli, dlatego trzeba wobec nich stosować twarde argumenty. A mamy taki czas, że dużo kart jest w naszych
joseone - @Pantokrator: Nikt nie zmusza ich do przepraszania, niech dopuszczą do eksh...

źródło: image

Pobierz
  • Odpowiedz