Wpis z mikrobloga

kiedyś wracając z podbazy mieliśmy w grupie taką zajebistą zabawę, że dzwoniliśmy do domofonu i s------------y, czasem jak wracał z nami michał to powiedział coś śmiesznego na przykład "zrób mi loda będzie zgoda" i wszyscy się wtedy składaliśmy ze śmiechu, ale było jedno takie domostwo do którego zawsze dzwoniliśmy i s------------y o tej samej porze tego samego dnia tygodnia no i typ, któregoś razu się przyczaił i wybiegł za nami i po chwili złapał, nigdy więcej niż do nikogo nie zadzwoniliśmy
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach