Po komunie rodzice poszli na renty bo nic się nie opłacało i nie było roboty. Rety psychiczne. Ojciec na serio zwariował na schizofrenię a matkę pociągnął trochę w dół i też dostała depresji. I takie to moje dzieciństwo było - rodzice chorzy, bieda lat 90tych, zapyziała wieś bez sklepu, brak samochodu, 5 rodzeństwa, brak wakacji i ja mały spierdox który nie wie co się dzieje. Później to jeszcze gdy dorastałem siostra dostała schizofrenia i brat, jak byłem starszy drugi brat też dostała schizofreni. Właśnie tego mi brakowało najbardziej - żeby ktoś mi wyjaśniał co się dzieje i dlaczego.
@Blueweb: Echh, czasami zastanawiam się jak nasze życie by wyglądało gdyby ZSRR nie upadło, mam wrażenie, że we wschodniej europie spowodowało to pokoleniową traumę, która jeszcze długo będzie się za nami ciągnąć.
@Blueweb: oj to coś silne geny macie tej schizofrenii jeżeli wręcz cała rodzinka Ci się pochorowała. Albo tak was życie zgnoiła, że wam to siadło na psychikę. Ale tam na wsi to pewnie coś hodowaliście
@Blueweb: Echh, czasami zastanawiam się jak nasze życie by wyglądało gdyby ZSRR nie upadło, mam wrażenie, że we wschodniej europie spowodowało to pokoleniową traumę, która jeszcze długo będzie się za nami ciągnąć.
Coś w tym jest. Ludzie jakoś żyli a nagle się skończyło. W normalniejszych rodzinach jakiś się poukładało. Dobrze że ZSRR upadł ale tam były dramaty rodzin.
@Blueweb: oj to coś silne geny macie tej schizofrenii jeżeli wręcz cała rodzinka Ci się pochorowała. Albo tak was życie zgnoiła, że wam to siadło na psychikę. Ale tam na wsi to pewnie coś hodowaliście
No sam jestem ciekaw kiedy ten gen schizofreni się włączył. Dziadkowie też chorowali! Trochę beka z tego, że pradziadek miał 2 dzieci, dziadek 3 a ojciec 6 - tak jakby durnota postępowała z
@Blueweb udalo Ci sie z tego jakos uciec? Czy umiesz nazwac to, co pozwolilo Ci przetrwac w takich warunkach?
Udało mi się też pójść na rentę xd. Uciekłem na studia gdzie poznałem kobietę i żyłem w mieście 9 lat. Coś tam się działo czasami w tym życiu chociaż nie wiele. 3 lata temu wróciłem na wieś, dziewczyny już nie mam.
Nie udało mi się przetrwać tego wszystkiego - umarłem
@Blueweb: trzeba było też dostać schizofrenii, by problemu nie było ( ͡°͜ʖ͡°)
Jak obserwuje schizofreników to czasami oni nie są do końca świadomi. Nie mówię o czasie gdy mają nawrót ale nawet gdy są zaleczeni to funkcjonują lepiej. Ja zdechłem w środku i cały czas stabilnie. He he
@Hopsa: Terapię we wiosce mniej niż 100 mieszkańców, bez auta gdzie psy dupami szczekają . xD Nie znacie przypadku to nie wypowiadajcie się. Zresztą te ra pia to jest popularna dopiero od kilku lat i polega na wyciąganiu hajsu od normików za wizytę- dlatego stała się popularna.
#feels #przegryw #chorobypsychiczne
Coś w tym jest. Ludzie jakoś żyli a nagle się skończyło. W normalniejszych rodzinach jakiś się poukładało. Dobrze że ZSRR upadł ale tam były dramaty rodzin.
No sam jestem ciekaw kiedy ten gen schizofreni się włączył. Dziadkowie też chorowali! Trochę beka z tego, że pradziadek miał 2 dzieci, dziadek 3 a ojciec 6 - tak jakby durnota postępowała z
Alkoholu nie było nigdy.
A to prawda. Choroby nakryte alkoholizmem. Tak chyba było.
Udało mi się też pójść na rentę xd. Uciekłem na studia gdzie poznałem kobietę i żyłem w mieście 9 lat. Coś tam się działo czasami w tym życiu chociaż nie wiele. 3 lata temu wróciłem na wieś, dziewczyny już nie mam.
Nie udało mi się przetrwać tego wszystkiego - umarłem
Jak obserwuje schizofreników to czasami oni nie są do końca świadomi. Nie mówię o czasie gdy mają nawrót ale nawet gdy są zaleczeni to funkcjonują lepiej. Ja zdechłem w środku i cały czas stabilnie. He he
Trzeba było iść na terapię, rano zimne prysznice, bieganie, może na jakiś basen jeździć, coś takiego
Tak. Ale chyba za krótkie dystanse. Najwięcej 14 km a to chyba maraton trzeba 🤔. Wiadomo im większa trauma tym dłużej trzeba biegać. Logiczne
Nie znacie przypadku to nie wypowiadajcie się. Zresztą te ra pia to jest popularna dopiero od kilku lat i polega na wyciąganiu hajsu od normików za wizytę- dlatego stała się popularna.