Wpis z mikrobloga

#przegryw
Iść w wieku 23 lat na studia i ryzykować zmarnowaniem co najmniej 3 lat życia czy zostać w kołchozie całe życie,oto jest pytanie eh.
  • 39
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@ciongle_tylko_deszcz Po prostu jestem cienki z matmy a matma jest wszędzie,a jedyne sensowne kierunki bez matmy to się wydają właśnie filologie,tylko że na te popularne np angielska hiszpańska,jest w ciul chętnych,eh.Dzięki za pomoc.
  • Odpowiedz
@Siatkarz17: Zależy jakie studia. Wejdź na pracuj czy inne strony i poszukaj czy są oferty pracy po tych studiach na jakieś staże praktyki chociaż, lub nawet dla ludzi bez doświadczenia a jedynie z papierem.
  • Odpowiedz
@Siatkarz17
Byłem w Twojej sytuacji. Od razu po liceum poszedłem na polibude. Zaliczyłem rok. Zrezygnowałem przed pierwszą sesją na 2 roku (problemy rodzinne, problemy ze sobą). Spędziłem dwa lata w kołchozie. To mnie dobijało. Widziałem, że mój umysł jest lotny i stać mnie na więcej. Poszedłem na studia dziennie (XD). Aktualnie był to najlepszy wybór jednak. Dzięki temu od prawie dwóch lat mam super pracę w "zawodzie". Jak coś to pisz.
  • Odpowiedz
@Siatkarz17: elektryk w Niemczech przez pośrednika, od reki z b2 niemieckim ma 17k, wiec pewnie dobry z 25k. To sa uprawnienia SEP np, ale studia tez sa pewnie a masz znacznie wieksza wiedzę i lepsze projekty sam mozesz robic, bo po prostu się znasz. Cos w tym stylu mi chodzi
  • Odpowiedz