Wpis z mikrobloga

Jak mnie to wszystko już #!$%@? to sobie nie wyobrażacie.
Zabierają pół wypłaty na składki a jak człowiek PIERWSZY RAZ W ŻYCIU (po ponad 30 latach życia) potrzebuje skorzystać z zabiegu lub operacji na NFZ to czekaj sobie człowieku 2 lata. Ja #!$%@?. Czy ktoś mi może wytłumaczyć jak to jest możliwe i jak w ogóle do tego doszło? Do stanu w jakim jest służba zdrowia? I kto konkretnie za to odpowiada?

#zdrowie
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Alzena: A niby czyja ma być wina? Wina Tuska oczywiście ( ͡° ͜ʖ ͡°) A tak serio, to rzeczywiście dramat. Człowiek #!$%@? całe życie na jakieś gówno, gdzie szybciej sie wykoleisz niż dostaniesz w kolejce do specjalisty XD
  • Odpowiedz
via Android
  • 2
jak stan nie jest zagrażający życiu czyli np pęknięty woreczek albo atak wyrostka itp. to sobie możesz czekać. Najlepiej znaleźć się w zostanie zagrożenia życia to kładą na stół z miejsca bez kolejki. @qwertyytrewqu
@Czerwone_Stringi niestety nie mam na to wpływu, nie mam lekarza w rodzinie ☹️
  • Odpowiedz
@Alzena: mnie w łagrze chcieli wysłać do przymusowej pracy, ale najpierw badania. Hurrrr, dur, nie może iść, bo serce. Z zaleceniem i skierowaniem obozowej lekarki, wyszedłem z łagru, no i pracuję sobie, a i już nawet zapomniałem, że mam jakiś termin. Mamy 2024 r. Polska.
  • Odpowiedz
@Alzena: Gdyby NFZ finansował tylko operacje i zabiegi, to by nie było takiego problemu, ale jest rozdmuchanym molochem na każdy aspekt służby zdrowia. Problem jest, bo wielu ludzi nie płaci bezpośrednio, a nadmiernie korzysta, bo uznają, że za "darmo", to mogą robić sto badań i zaklepywać kolejki u dwudziestu lekarzy. Z katarem raz do roku ludzie mogliby sobie iść do lekarza i wyłożyć kasę, ale na drogie zabiegi i ewentualnie
  • Odpowiedz
@Alzena: więcej pakietowców, którzy "leczo sie na enefzet w HEHE PRYWACIE", która kasuje podwójnie- ich z abonamentu a NFZ za pierwsze przyjęcie.
Potem cyk kareteczką do szpitala, bo "hehe unas to takie rzeczy nieeee", a ten robi nadwykonania.
  • Odpowiedz
  • 0
@Alzena
1. Telefon do NFZ i może znajdą szybciej w innym mieście
2. Nie urodziłem się tu w wieku 30 lat więc mam 9l krwii oddane
  • Odpowiedz
  • 1
@Alzena: Istotnym, często pomijanym czynnikiem jest też to, że duża ilość pacjentów nie przychodzi na umówione wizyty/zabiegi i ich nie odwołuje. Wystarczy, że na 20 pacjentów dziennie nie przyjdzie 5 i w skali roku termin kolejnych wizyt/zabiegów dla innych pacjentów wydłuża się o kilka miesięcy.
  • Odpowiedz
@Alzena: pół wypłaty XD zawsze bawi jak zwykłopolak się zaglebia w temat ochrony zdrowia. Z jednej strony jest hurr durr, jakim cudem są takie terminy, na jutro powinno być, ale potem gdy jest dyskusja że NFZ jest skrajnie niedofinansowany I składkę zdrowotną to by trzeba podnieść tak co najmniej 2x to jest płakanie jezu komunis, państwo mnie okrada.
  • Odpowiedz
  • 2
Zabierają pół wypłaty na składki


@Alzena: Nie pół wypłaty, tylko 9%. Wcześniej było 1.5% (tzn w teorii 9%, ale 7.5% odliczane od podatku), o ile oczywiście byłeś głupkiem na UoP, bo na JDG był jakiś groszowy ryczałt.
I to jest przyczyna dlaczego ochrona zdrowia działa tak, jak działa - jest niedofinansowana.
  • Odpowiedz
  • 0
@Alzena " Czy ktoś mi może wytłumaczyć jak to jest możliwe" - to bardzo proste. Polskie państwo już nie istnieje niestety. Ten proces rozkładu potrwa pewnie jeszcze kilka, kilkanaście, może kilkadziesiąt lat. Służba zdrowia jest tego tylko jednym przykładem, to samo dzieje się z policją, urzędami i większością instytucji.
  • Odpowiedz
@Alzena: Ja płacę na NFZ, mam wykupiony pakiet w Medicover, a chcąc załapać się na jakiś realny termin, musiałem skorzystać z dwóch wizyt prywatnych za jedyne 1200zł ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz