Wpis z mikrobloga

  • 1
@bruceivins: recepta jest taka ze nie bedzie wyborow i w dyktaturze te elektoraty nie beda mogly sie wykazac xd

Natomiast to co piszesz mi sie podoba i potwierdza to, co odkrylem w sumie dosc niedawno, a co da sie sprowadzic do stwierdzenia, ze w panstwie liberalnym musza istniec elementy socjalne w celu utrzymania spokoju spolecznego. Oczywiscie poza tym wolnosci obwatelskie, demokracja itp.
  • Odpowiedz
  • 1
@bruceivins: nie na darmo dodalem xd. Szczescie jest jednak takie ze wszystkie rozwazania sa czysto teoretyczne i krul ani u wladzy ani nawet w sejmie nam nie grozi. Bedzie 2 proc jak zawsze.
  • Odpowiedz
no właśnie niezbyt długo w czystej formie.


@bruceivins: To zależy, czy 400 lat to długo, czy krótko dla ciebie.

Radykalne reformy wolnorynkowe (np. likwidacja całego socjalu) kończą się radykalnym
  • Odpowiedz
Wcale


@Aleksander_Newski: Link dosyć skromny, ale z niego wynika, że z problemem powstałym po wojnie uporano się w ciągu jednego pokolenia. I to były pierwsze lata ZSRR, zaraz po wojnie i rewolucji, a nie jak w przypadku NY po wielu latach kapitalizmu. Nie słyszałem o problemie bezdomności w PRL.

I żeby nie było - w ogóle nie pochwalam sposobów tamtejszej władzy na rozwiązanie problemu. Sam brak bezdomności nie może być
  • Odpowiedz
No to chyba żyjemy w jakichś innych rzeczywistościach.


@bruceivins: Cały czas myślałem, że jednak w tych samych. Ale skoro w twoje rzeczywistości kobiety nie dostają dodatkowych punktów w przeróżnych programach UE, nie mają parytetów na listach wyborczych, w samorządach lokalnych we Francji, czy nawet w firmach w Norwegii to opowiedz mi o niej proszę :)

400 lat? Zawsze mi się zdawało, że nowoczesny kapitalizm wykształcił się po rewolucji przemysłowej, wcześniej ciężko o nim
  • Odpowiedz
Link dosyć skromny, ale z niego wynika, że z problemem powstałym po wojnie uporano się w ciągu jednego pokolenia


@Yahoo_: Nie. Nie uporano. Potem było tylko gorzej. To tylko przedstawienie, że problem bezdomności w socjalizmie jak najbardziej istnieje.

Nie słyszałem o problemie bezdomności w PRL


@Yahoo_: Problem bezdomności rozwiązano w PRL w bardzo zły sposób. W Polsce bezdomność ekonomiczna to w zasadzie margines.
  • Odpowiedz
Nie. Nie uporano. Potem było tylko gorzej. To tylko przedstawienie, że problem bezdomności w socjalizmie jak najbardziej istnieje.


@Aleksander_Newski: Jakieś źródła?

Problem bezdomności rozwiązano w PRL w bardzo zły
  • Odpowiedz
Jakieś źródła?


@Yahoo_: "bezprizorni" i problem z nimi trwał przez wiele lat po tym, o czym był artykuł. Stalin nawet postanowił wysłać część z nich do obozów na Syberię żeby zmniejszyć przestępczość i poprawić morale mieszkańców miast. Nie chcę mi się teraz szukać informacji o tym.

Tzn. jak? Bo szczerze mówiąc nie znam
  • Odpowiedz
Cały margines ładowano do bloków socjalnych (budowanych za pieniądze społeczeństwa oczywiście). Do dzisiaj osiedla powstałe w taki sposób są lokalnie największymi ogniskami biedy i patologii.


@Aleksander_Newski: I uważasz to rozwiązanie za takie tragiczne? Pomijając, że bardzo socjalistyczne to czy nie uważasz, że gdyby byli bezdomni efekty byłyby jeszcze gorsze?

Nowy Jork był głównym centrum przypływu imigrantów z Europy i automatycznie skupiał całą europejską
  • Odpowiedz