Wpis z mikrobloga

#wiara #spowiedz #religia #pytanie #katolicyzm #kosciol #rozkminy

Mam pytanie Mirki, jak wygląda u was kwestia spowiedzi. Nie chodzę do kościoła, jedynie w jakieś święta jak wielkanoc z koszyczkiem, pogrzeby, śluby czy jakieś msze za zmarłych (tak wiem wiem zaraz będzie #gimboateizm) ponieważ po pewnych wydarzeniach z mojego życia dałem sobie z tym spokój.

Ponad rok temu jakoś byłem ostatni raz do spowiedzi na prośbę mojej dziewczyny, ale nie dostałem rozgrzeszenia bo powiedziałem że nie za wszystkie grzechy żałuję, ale ostatnio mówi żebym poszedł znowu. Nie żałowałem seksu z moją dziewczyną, powiedziałem to księdzu wprost. Oczywiście to była jedyna rzecz do jakiej ksiądz się przyczepił. Nie rozumiem dlaczego w kościele seks to jest coś tak złego że ja #!$%@? spłoniesz w piekle. Jestem ze swoją dziewczyną (w sumie już teraz narzeczoną) prawie 6 lat ale dalej nu nu nu seks zły rączki przy sobie.

Sytuacja jest taka: powiem że żałuję księdzu, to wtedy skłamię. A przecież później jest postanowienie żeby tego więcej nie robić, więc tym bardziej. Niepowiedzenie grzechu to jest jego zatajenie, więc spowiedź też jest nieważna.

Jak to u was wygląda?

Pytam poważnie, chociaż wiem że zaraz będzie hehehe bordo jakie dziewczyny panie kody klepiemy a nie tyłki dziewczyn. Nie chce iść do spowiedzi jak większość osób że non stop jebną swoją stałą listę w stylu przeklinałem i byłem niemiły bo nie widzę w tym żadnego sensu. To jak chodzenie do kościoła żeby się pokazać i odfajkować że się było w niedzielę.
  • 78
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wombatlbn: A czyli jeśli całe życie będzie #!$%@?, ale pod koniec 'się nawróci' to zostanie zbawiony, a ten drugi jeśli się nie nawróci to nie zostanie zbawiony?

@daniel_w: Nie brałem w nich udziału, więc nie wiem jak wyglądają. Czyli nie mogę po prostu ślubować miłości, wierności i uczciwości mojej żonie?

Dwójka ludzi nie może się po prostu kochać, to nie wystarczy. A szkoda.
  • Odpowiedz
Czyli nie mogę po prostu ślubować miłości, wierności i uczciwości mojej żonie? Dwójka ludzi nie może się po prostu kochać, to nie wystarczy. A szkoda.


@Krs90: To wystarczy do ślubu cywilnego (plus oczywiście warto znać jego prawne konsekwencje). Do ślubu kościelnego zdecydowanie jest to za mało. Jak już wcześniej wspominałem - jeśli jedna strona jest katolikiem, to po zainteresowaniu się papierkami da się zorganizować ślub mieszany.
  • Odpowiedz
@Krs90: Jeżeli się faktycznie nawróci i będzie na poważnie żałować za to co zrobił to trafi "do nieba" tyle, że z przystankiem w czyśćcu. Co do drugiego, to jak sobie niby wyobrażasz, że zbawienie uzyska ktoś kto w to nie wierzy, a więc twierdzi, że nie istnieje? Absurd.
  • Odpowiedz
@Krs90: A żal niedoskonały?

Żal niedoskonały (mniej doskonały) – to drugie pojęcie jest bardziej poprawne, bo nazwa „niedoskonały” może budzić wątpliwości, że jest on złym żalem. Motywem tego żalu nie jest już miłość do Pana Boga, tylko strach wynikający ze świadomości konsekwencji grzechu, czyli strach przed karą, przed potępieniem wiecznym, przed piekłem. Jest on tak silny, że budzi poczucie żalu. To jest taki minimalistyczny żal, ale wystarczający do ważności sakramentu.
  • Odpowiedz
A dlaczego nie? Skoro był dobrym człowiekiem?


@Krs90: Skoro się wypiera Boga to jak ma niby coś od niego dostać? No słuchaj, nie wierze, że tego nie rozumiesz.

Czyli lepiej być wierzącym #!$%@? niż niewierzącym porządnym człowiekiem?


@Krs90: To pytanie totalnie nie ma sensu.
  • Odpowiedz
@wombatlbn: W takim razie co np. z plemionami które Boga nie znają tylko czczą np. słońce?

Dlaczego bez sensu?

@sokytsinolop: Pierwszy raz się w sumie spotykam z takim określeniem. Ale nie do końca też się z nim utożsamiam. Ponieważ ja po prostu nie żałuję swojego czynu i chętnie popełnię go jeszcze nie raz.

@neib1: Rozmawialiśmy kiedyś, ale ona się nie rozdrabnia tak jak ja w tej
  • Odpowiedz
@wombatlbn: Bo cały czas mam wrażenie że religia w Polsce to jest ta najprawilniejsza i wszyscy inni się mylą i spłoną w piekle. Takie odnoszę wrażenie.

Jak dwie rozłączne sytuacje? Przedstawiłem sylwetki dwóch ludzi.
  • Odpowiedz
@Krs90: Skoro według kk jedyną drogą do zbawienia jest podążanie jedną jedyną wyznaczoną ścieżką, to jak myślisz, czemu osoby które nią nie idą "spłoną w piekle"?

Nie wiem, może jest jakaś religia która zakłada, że każdy będzie zbawiony nie ważne czy wierzy czy nie, ale jeśli tak to jaki jest sens jej istnienia?
  • Odpowiedz
@Krs90: Też w pewnym momencie stwierdziłem, że nie będę się spowiadał i udawał, że czegoś żałuję, gdy tak nie jest. Masz w sumie trzy wyjścia:

1) zostać gimboateistą, szatanem, antychrystem, lewakiem, dżenderem i pedałem, czyli po prostu dać sobie z tym spokój. Z takich czy innych powodów.

2) zacząć czytać, jeździć na rekolekcje, "nawrócić się" tak, że w końcu pożałujesz i wyspowiadasz się
  • Odpowiedz