Wpis z mikrobloga

Kupiłem aparat i leży. Jak gdzieś jadę, to i tak biorę telefon, bo nie chce mi się ciężkiego urządzenia nosić. A po drugie to wszystko już sfotografowano? Po co robić kolejne zdjęcia tych samych miejsc? Czy wy też tak to widzicie? Nawet teraz jak mi się uda gdzieś złapać zorzę polarną, to przydałby się statyw, dobry obiektyw, itd. Może polecicie jakiś dobry plecak fotograficzny z systemem nośnym na biodra, to bym gdzieś częściej z aparatem podróżował, no nie wiem, iść przez miasto i trzymać w ręce też strach (a nawet w torbie, w której wiadomo, że jest aparat). Póki co rower/buty/hulajnoga. #fotografia #aparat
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Tez tak trochę mam i myślę ze dobrym konceptem byłaby jakaś torba na kierownicę, z możliwość szybkiego, łatwego wyjmowania. Poza tym chyba obiektyw z dobrym zoomem to podstawa.


@niecodziennyszczon: Mam torbę fotograficzną i raz ją zamontowałem na kierownicy, ale jest duża i trze o koło. Nie da się wyjąć aparatu bez zdjęcia torby z kierownicy. Ale zastanawiam się, czy takie przewożenie aparatu (narażanie na wstrząsy) nie uszkadza jego podzespołów. Torba
  • Odpowiedz