Jak ja nienawidzę chodzić do centrum. To mi tylko pokazuje, jakie mam #!$%@? życie. Chociaż nazywanie tej wegetacji życiem, to i tak komplement. Zapomniałem, że na Krakowskim Przedmieściu w Lublinie zawsze są tłumy ludzi. Każdy z rodziną, przyjaciółmi, czy drugą połówką, a ja wiecznie sam. Jak chodzę tylko do pracy i wracam do domu, to tego nie widzę, więc mi tak nie żal, a dziś niepotrzebnie poszedłem do głupiego kina i od razu czuję się znacznie gorzej. Do kina też oczywiście jak zawsze sam. Może chociaż film okaże się dobry. #zalesie
Zapomniałem, że na Krakowskim Przedmieściu w Lublinie zawsze są tłumy ludzi. Każdy z rodziną, przyjaciółmi, czy drugą połówką, a ja wiecznie sam. Jak chodzę tylko do pracy i wracam do domu, to tego nie widzę, więc mi tak nie żal, a dziś niepotrzebnie poszedłem do głupiego kina i od razu czuję się znacznie gorzej. Do kina też oczywiście jak zawsze sam. Może chociaż film okaże się dobry.
#zalesie
Życzymy udanego seansu.