Wpis z mikrobloga

Witajcie, planuje sie przeprowadzic do Krakowa, to najwieksze miasto w moim rejonie zamieszkania ale slyszalem bardzo niepochlebne opinie o jego mieszkancach tzn. rodowitych krakusach. Juz trzeci znajomy mi mowi, ze sa zapatrzeni w siebie, zarozumiali i z pogarda traktuja ludzi przyjezdnych, a ponadto ze sie z nimi nie asymiluja czyli znajomych tam mozesz znalezc tylko wsrod ludzi przyjezdnych, a juz praca z krakowiakami to podobno dramat, jakies fochy z dupy, pretensje itp. Co powiecie, bo jak to slysze to sie powaznie zastanawiam czy moze jednak na Rzeszow nie uderzyc?

#krakow #krakusy #krakowianie #rzeszow #rzeszowiacy #polacy #polki #polactwo
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@janolbrycht: pieprzenie, napływ ludzi z zewnątrz jest tak ogromny, że tych "rodowitych" to na palcach jednej ręki policzysz. Będziesz spotykał ludzi z obwarzanka, Podhala, reszty Małopolskiego, Podkarpacia, Świętokrzyskiego. Najczęstszą różnicą jest to czy żyją tu 2, 10 czy 20 lat.
  • Odpowiedz
@janolbrycht: to nie są rodowici krakusi. Wśród znajomych obserwuję, że tacy są najczęściej krakusi w drugim pokoleniu, czyli tacy, których rodzice przyjechali z wiochy, a oni urodzili się w Krakowie i automatycznie uważają się za lepszych z tego powodu :D A tacy naprawdę rodowici to widzą, że dzięki przyjezdnym ich miasto się rozwija i sami dzięki temu nieźle się wzbogacili, chociażby na wzroście wartości posiadanych nieruchomości w centrum.
  • Odpowiedz
@janolbrycht: jak jestem w Krakowie i widzę rodowego krakowiaka 40+ to wręcz widzę, jak chce się o coś pokłócić. Nie mieszkałem tam nigdy ale jakoś ci ludzie mocno mnie zniechęcają do siebie.
  • Odpowiedz
niepochlebne opinie o jego mieszkancach tzn. rodowitych krakusach


@janolbrycht:

Rodowitych to masz tam mniejszość. Zakładając, że "rodowici" to tacy którzy trafili do Krakowa przed 1960/1970 oraz ich dzieci i
  • Odpowiedz
  • 0
@janolbrycht: Rodowity krakus ma w Krakowie kamienicę. Jeśli jej nie ma, a przynajmniej części udziałów to dupa nie krakus. Niepochlebne opinie najczęściej masz o krakowianach, faktycznie przyjezdni tam trafiają się słabi.

Gdyby nie II Wojna Światowa to w każdym mieście mielibyśmy takich "krakusów". To po prostu mieszczanie.
  • Odpowiedz
@janolbrycht: ludzie jak ludzie ale
1) komunikacja straszna, i własną i zbiorowa
2) kac w tej niecce rypie jak nigdy
3) nawet windy jeżdżą wolniej niż w Warszawie.
  • Odpowiedz
@janolbrycht: mieszkam w Krakowie od grudnia i nie zauważyłam, żeby ludzie byli niemili czy zadufani w sobie

co się rzuca w oczy to fakt, że tu nikt nie potrafi płynnie jeździć ( ͡° ʖ̯ ͡°) poruszanie się autem to tragedia, wszyscy mają na wszystko czas - z plusów przynajmniej zawsze ktoś Cię wpuści przed siebie XD
  • Odpowiedz
  • 0
@janolbrycht: Co? Jestem rodowitym Krakusem i nawet mój znajomy z Lubelskiego czy Ślązag mówi iż nie jestem stereotypowym Krakusem. Zawsze wyciągam pomocną dłoń i robię to jeszcze bezinteresownie nie zostawiam ludzi w potrzebie. O tych których piszesz, to są słoiki które po jednym dniu życia w mieście są bardziej miastowi niż ja co się tu urodziłem. Po prostu dużo stereotypów się nasłuchałeś, co jest w nich ziarenko prawdy, ale nie
  • Odpowiedz