Wpis z mikrobloga

#paryz2024
Mój przegląd dyscyplin olimpijskich wg występów Polaków i ogólnego stanu:
1. Zacznę od tego, że sporo dyscyplin zanotowało bardzo duży regres na przestrzeni kilku ostatnich igrzysk.
1.1. Najlepszy przykład: podnoszenie ciężarów. Jeszcze w Londynie mieliśmy możliwość wystawienia niemal kompletnej reprezentacji (6 mężczyzn + 3 kobiety, gdzie limit górny, to odpowiednio 6 i 4). Jakby nie patrzeć za Londyn mamy zaliczone aż 3 medale w tej dyscyplinie. W kolejnych igrzyskach coraz gorzej, aż dobiliśmy do Paryża, mając raptem jedną reprezentantkę, która w dodatku na wejściu spaliła 3 próby, zostając ostatecznie niesklasyfikowaną. Bida z nędzą.
1.2. Do Paryża nie pojechał żaden reprezentant dyscyplin, takich jak: badminton, czy gimnastyka. Co do pierwszej z wymienionych, jeszcze w Rio mieliśmy 5 reprezentantów i jedną szansę medalową. Gimnastyka - ostatni medal 2008 rok. Nie byliśmy jakąś potęgą, ale przed Paryżem chociaż jakiegoś turystę mogliśmy wysłać. A jest to dyscyplina, gdzie medali do zdobycia jest bardzo dużo, a nas nie ma.

Dobra, na razie nie rozpisuję się dalej, bo nawet nie wiem, czy ktokolwiek to przeczyta xD
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach