Wpis z mikrobloga

Ostatnimi czasy pomagam bratu w budowie jego domu. Dziś rano jechaliśmy z przyczepką zawieść tam deski, ale nie mieliśmy co założyć na ich koniec, co by się odznaczał. Podchodzi do nas mój ojciec i mówi:

- Gdzie czerwona szmata?

No i wypaliłem:

- Jaruzelski leży w sanatorium

#4konserwy #bekazlewactwa #coolstory #ddariel
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Dariel: Jaruzelski zabłądził w górach. Stoi na przecince i widzi jedzie góral i na wozie wiezie dłużyce (długie pnie drzew).

- Przepraszam, podwiezie mnie pan do miasteczka? - pyta generał.

- A cymu ni, siadejcie panocku tam na końcu pieńków. - odpowiada
  • Odpowiedz