Wpis z mikrobloga

@Kichachi: dokładnie!

@reasonable: i co mi z cudownego wyboru, jeśli i tak jest na ósmą, w dzień poza nim wolny, na drugim końcu miasta? #!$%@? w krzyż za takie pomysły. Z całego wachlarza pasuje mi tylko siłka - 1 raz poszłam, bo "siłka" to karimata do brzuszków i typowa pakernia typu piwnicy dresa.
  • Odpowiedz
@reasonable: Studenci to dorośli, pełnoletni ludzie, jakie mają układy z rodzicami to sprawa drugorzędna. Organizowanie im przymusowego wychowania ruchowego jak jakimś dzieciakom jest żenujące.
  • Odpowiedz
@reasonable: wybrać możesz, ale nie zawsze zapisać. Skoro dla kilku tysięcy studentów przygotowali 15 miejsc na wspinaczkę, to chyba logiczne, że może chętnych być więcej niż miejsc? I na koniec zapisów zawsze zostają gry zespołowe, do których nie każdy ma predyspozycje, zrzucanie nadwagi, szachy, siłownia (gdzie jest dokładnie tak jak pisze @UltimateCraving ), aikido, basen lub wyjazdy weekendowe, a przecież niektórzy mają pracę lub takie wyjazdy są po prostu
  • Odpowiedz
@Kichachi: Stary to jeszcze nic, wiesz jak jest na UJ (przynajmniej moim wydziale)? Praktycznie żadne zajęcia nie są obowiązkowe, ani wykłady ani ćwiczenia. Możesz pojawić się na uczelni pierwszy raz na egzaminy i zaliczyć rok. No chyba, że jesteś na pierwszym roku, wtedy wystarczy, ze masz 2 nieobecności na WF i nie zaliczasz roku ;P
  • Odpowiedz