Wpis z mikrobloga

Przypomniało mi się, jak w 2003 roku również w Paryżu na mistrzostwach świata Jon Drummond nie zgodził się z decyzją o dyskwalifikacji za falstart w biegu na 100 metrów i tak sobie w ramach protestu leżał na bieżni. Zamieszanie trwało 45 minut.

#paryz2024
SamemuRazniej - Przypomniało mi się, jak w 2003 roku również w Paryżu na mistrzostwac...

źródło: 7701781

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mr_brOz @BOGUSLAW_WINDA to były pierwsze MŚ z nowymi przepisami. Wcześniej, żeby być zdyskwalifikowanym, poszczególny zawodnik musiał popełnić dwa falstarty. Była patologia, bo każdy ryzykował i zdarzały się biegi, które startowały kilkanaście razy. Czas antenowy coraz cenniejszy, więc zmieniono przepisy, że za pierwszy falstart żółta kartka, a za drugi popełniony przez obojętnie kogo czerwona. I trafiło na tego pajaca. Nie mógł się z tym pogodzić, bo ruszył się w blokach w
  • Odpowiedz