Wpis z mikrobloga

Czy Wasze różowe też nie potrafią logicznie odpowiedzieć na zadane przez Was pytanie, ale najpierw układają sobie w głowie jakiś wymyślony dialog i odpowiadają na potencjalnie ostatnie wyimaginowane pytanie? Np.
Ja: Czy mamy w domu chleb?
Różowa: Ale zrobiłam już makaron

(°°

#logikarozowychpaskow
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 28
@Cztero0404: Ale to nie jest odpowiedź na pytanie, które zadałem. Nie pytałem "co jest na obiad", albo "czy kupić chleb", tylko "czy mamy w domu". Może chcę sobie zrobić kanapki do pracy na jutro, może chcę iść karmić kaczki, ulepić bałwanka z chleba, albo zrobić sobie sandał z bochenka. Na proste pytanie liczę na prostą odpowiedź.
  • Odpowiedz
  • 7
@Cztero0404: Próbowałem:
- Dlaczego po prostu nie odpowiadasz na moje pytania, tylko układasz sobie w głowie jakiś wymyślony dialog i odpowiadasz na potencjalnie ostatnie wyimaginowane pytanie?
- Ale przecież masz ugotowane!

¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@cebekk: czemu niebiescy uważają to za awarię mózgu, przecież to świadczy o IQ1000

Czy jest w domu chleb?
Chleb to węglowodany
Po co więcej węglowodanów skoro makaron to też węglowodany
Jeśli jest makaron np do sosu to nie musisz go jeść
  • Odpowiedz
Jedz ten zasrany makaron a nie chleb bo się zmarnuje


@AlienFromWenus: o, to podejście mojej matki "zjedz najpierw pół kg tej otwartej wędliny, bo się zepsuje". To nic, że ona kupowała coś co tylko jej smakuje. Albo jakieś płatki - każdy lubił inne ale trzeba było przecież jeść te same bo już były otwarte :D
  • Odpowiedz
@AlienFromWenus: nie zrozumiałaś chyba. Chodzi mi o sytuację, że w lodówce jest szynka z kurczaka, kiełbasa i salceson, ale tylko salceson jest otwarty i wszyscy mają najpierw to zjeść.

A jeżeli nie widzisz w tym nic dziwnego, no cóż... Jak się uwolniłem z tego podejścia, moje życie stało się lepsze.

BTW, to co traktujesz jako jakąś męczarnię, dla mnie jest normalną, automatyczną czynnością na zakupach,
  • Odpowiedz
@AlienFromWenus

@NieBendePrasowac: nie wyobrażam sobie abym robiąc zakupy dla siebie, męża czy dzieci musiałabym się ebać z każdą bzdurą typu ten je to a ten tamto xD żryj co dają albo sam sobie kup xD


Typowi natalisci, najpierw zrobią dziecko a później zmuszają do jedzenia czegoś czego nie lubi pod groźbą głodu lub kupowania sobie samemu xD To nie rób dzieci jak nie jesteś w stanie zaspokoić ich potrzeb.
  • Odpowiedz
@Pawcio_cukierek: co xD
Przecież ja nie mam dzieci i nie zamierzam

Ale co w tym złego? Kupuję dla siebie i niebieskiego który już sam w sobie jest wybredny i muszę wymyślać co zrobić na obiad a zdarza się że jemu i sobie robię dwa różne posiłki to mam jeszcze robić trzeci dla dzieciaka albo czwarty jakby była ich dwójka? Zaeba można dostać i weź tu zapamiętaj że ten lubi wędlinę taka a ten taka a ktoś inny to weganin

Zesrać
  • Odpowiedz