Czy Wasze różowe też nie potrafią logicznie odpowiedzieć na zadane przez Was pytanie, ale najpierw układają sobie w głowie jakiś wymyślony dialog i odpowiadają na potencjalnie ostatnie wyimaginowane pytanie? Np. Ja: Czy mamy w domu chleb? Różowa: Ale zrobiłam już makaron
o, to podejście mojej matki "zjedz najpierw pół kg tej otwartej wędliny, bo się zepsuje". To nic, że ona kupowała coś co tylko jej smakuje. Albo jakieś płatki - każdy lubił inne ale trzeba było przecież jeść te same bo już były otwarte :D
@NieBendePrasowac: najgorzej, jak osoby które każą dojadać, to same dojadać nie będą. Od innych wymagają, ale one tylko świeże, ty jedz stare
Ja: Czy mamy w domu chleb?
Różowa: Ale zrobiłam już makaron
(╯°□°)╯︵ ┻━┻
#logikarozowychpaskow
@NieBendePrasowac: najgorzej, jak osoby które każą dojadać, to same dojadać nie będą. Od innych wymagają, ale one tylko świeże, ty jedz stare