Wpis z mikrobloga

W związku z koncertem Taylor Swift przedsiębiorcy postanowili podnieść ceny i na czas trwania koncertu za hotel zapłaci sie 5 razy więcej, podobnie za usługi gastronomiczne. A ciekawe czy pracownikom hoteli czy restauracji wzrosną na ten czas pensje 5 krotnie? Nie wiem, ale się domyślam. I nie wiem też w jaki sposób polska gospodarka na tym zyska. Z zarobku "soli tej ziemi" nie ma żadnej społecznej korzyści. Wręcz przeciwnie. Potem np. wizjoner poleci odrzutowcem i jedyne co zrobi swoim lotem (który mógł odbyć zwykłymi liniami) to jeszcze bardziej zniszczy planetę. A jakie korzyści ma np. mieszkaniec Warszawy? Takie, że jak będzie chciał zjeść w restauraci podczas tych 3 dni to zapłaci 5 razy więcej. To jest właśnie teoria skapywania w praktyce.
https://polskieradio24.pl/artykul/3408614,warszawa-zarobi-krocie-na-taylor-swift-dopiero-odkrywamy-jak-duze-sa-to-pieniadze
#antykapitalizm #praca #gospodarka
  • 6
  • Odpowiedz
@TheKirghizLight: a ty wiesz jak działa prowadzenie biznesu? wiesz? tzn ja wiem, że nie.

Jesteś jak ten typowy górnik

- są zyski - huuur duur dawać kasae frajery! należy się nam udział w zyskach
- są straty? a co nas
  • Odpowiedz
@anakhin: Zgadzam się, ale jak masz więcej klientów to jest więcej pracy. Jak janusze nie płacą pracownikom premii za to, że mają więcej pracy niż zwykle to chyba nie jest to uczciwe?
  • Odpowiedz
Jesteś jak ten typowy górnik


- są zyski - huuur duur dawać kasae frajery! należy się nam udział w zyskach

- są straty? a co nas to obchodzi


@anakhin: A Ty jesteś jak typowy łaskawca ględzący o stratach a jezdzący nowiutkim Porsche z salonu. No więc rozchodzi się o upadek tej narracji uciemiężonego łaskawcy. A przypominam, że łaskawcy już w XIX wieku wciskali ludziom swoje brednie. I co? Po zwycięstwie lewicowych postulatów wyszło, że zakaz pracy wykonywanej przez dzieci, 8 godzinny dzień pracy, ubezpieczenia społeczne nie spowodują upadku łaskawcy. A jedynym sposobem na zmianę jest walka. Ciągłe przeciąganie liny. Więc mnie to zwyczajnie nie interesuje. Zwłaszcza po 30 latach neoliberalnych urojen Balcerowiczów i innych Korwinów. Dzięki temu ględzeniu zmarnowaliśmy jako społeczeństwo co najmniej 2 pokolenia - śmieciowymi umowami, kiepskimi warunkami pracy, ględzeniem o tym jak to przedsiębiorca cierpie za świat. Więc teraz tym wszystkim libko bakom powiedzieć należy dwa słowa, po hiszpańsku
  • Odpowiedz