Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#zwiazki #tinder nie #przegryw

Poznałem na tinderze dziewczynę. Piękna, zgrabna, sympatyczna. Fajnie się gadało, spotkaliśmy się. Ale zero flirtu, ani nic takiego. Jak byśmy byli kumplami. Ktoś pomyśli, że to źle wróżyło, ale wręcz przeciwnie. Najpierw się poznaliśmy od tej strony, zobaczyliśmy, że świetnie nam się spędza czas razem i rozmawia o różnych rzeczach. Dopiero potem narodziło się coś więcej, a ostatnio skończyło się ślubem.

Każdemu życzę, żeby w swojej kobiecie miał przede wszystkim kumpelę i przyjaciółkę. Moim zdaniem to podstawa udanego związku.

Znany jest motyw, że laska chce zmieniać faceta. Moja mnie prosi, żebym się nigdy nie zmieniał, bo takiego właśnie mnie poznała i pokochała. Coś pięknego słyszeć takie słowa.

Bardzo szanuje mnie i moje potrzeby. Gdy mówiłem, że się z nią nie spotkam, bo wpadają do mnie kumple na wieczorne granie w fifę przy piwku, to po prostu kazała pozdrowić chłopaków. Gdy umówiła nas ze swoimi znajomymi, ale powiedziałem, że moja ulubiona drużyna gra wtedy mecz, to życzyła dobrej zabawy. Potrafi mi powiedzieć, że ona skoczy po zakupy i zrobi nam kolację, a ja mam sobie nie przeszkadzać i dalej grać na komputerze skoro mam ochotę. I jest mnóstwo takich rzeczy.

A te jej koleżanki? (Wiem, normalnie tu by się zaczęła litania narzekania) No ale koleżanki ma świetne. Uwielbiam być w ich towarzystwie. Zawsze jest mega śmiesznie. Ale jednocześnie można pogadać na poziomie o różnych rzeczach, bardzo pozytywne osoby.

Teściowa? Super kobieta, bardzo się lubimy. Tak samo jest z resztą jej rodziny. Tata człowiek z charakterem i zasadami, ale bardzo fajny przy tym. Szwagier prze ziomeczek z różnymi ciekawymi hobby. Zawsze chętny do pomocy.

Z resztą ona z moją rodziną i przyjaciółmi też się super skumała. Często jestem w delegacji, a ona wtedy się sama z nimi spotyka i dobrze się bawią razem.

Kiedyś tu opisywałem początki naszego związku i część komentarzy była taka, żebym skończył fantazjować. I nie mam nawet pretensji, to rzeczywiście brzmi zbyt pięknie, żeby było prawdziwe. A jednak. A czemu tu o tym piszę? Ku pokrzepieniu serc. Takie historie też się zdarzają. Może i dużo rzadziej niż te z toksycznymi laskami, ale jednak. Każdy z Was być może ma gdzieś taką idealnie dopasowaną drugą połówkę. Każdemu z całego serca życzę, żeby ja znalazł i był tak szczęśliwy jak ja :)



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 7
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 6
Anonim (nie OP): To oczywiste, że powinno zaczynać się od koleżeństwa/przyjaźni, mimo że wykopowe napalone wieprze powiedzą ci że jak nie r00chasz od razu to jesteś frajer a w ogóle to szukasz mamusi a nie kobiety lub że kobiety nie są od rozmawiania bo od tego masz kumpli.


· Akcje:
  • Odpowiedz
  • 4
@mirko_anonim: @mirko_anonim problem jest tylko taki że jak zaczniesz od przyjaźni to większość tinderowek się znudzi i ci powie że nie czuje tego.

Rynek tworzą kobiety, faceci się dostosowuja. A że są wyjątki to dobrze ale przeważnie tinderowek związki są gowniane
  • Odpowiedz
@keksoa dlatego szukanie na tinderze zazwyczaj nie ma sensu, bo laski tam są nastawione na szybki efekt, bo na Twoje miejsce ma 100 innych. Jak widać u OPa zdarzają się wyjątki, ale nie cisnął laski na związek i nie uciekła od niego, zanim zdążyła się wytworzyć między nimi więź. A dla OPa gratulacje i fajnie wreszcie przeczytać na mirko coś pozytywnego, zamiast skakania sobie do gardeł, kto ma rację, czy wyrywów
  • Odpowiedz
@keksoa dokładnie, kobiecie masz zapewnić emocje i eskalacje dotyku jeszcze na pierwszej randce żeby w ogóle doszło do drugiej ()
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): @keksoa: pomijając fakt że nie bierze się tinderówki do związku to co, zacząć z nią od seksu? Czyli każdy tak zaczyna i w efekcie masz babe po przejściach i grzecznie sugerujesz żeby zrobiła badania zanim wejdziecie w poważny związek xD


· Akcje: Odpowiedz anonimowo ·
  • Odpowiedz
dokładnie, kobiecie masz zapewnić emocje i eskalacje dotyku jeszcze na pierwszej randce żeby w ogóle doszło do drugiej ()


@mistejk: yup same piszą na socialach, ze już na pierwszej randce ma iskrzyć bo inaczej im szkoda czasu na umawiania sie z jakimis "takimi se" typami. Ewentualnie jak spotykasz sie z mocno przechodzoną mid30s to jeszce może docenic, że poczekasz do 2 moze 3 randki.
  • Odpowiedz
pomijając fakt że nie bierze się tinderówki do związku to co, zacząć z nią od seksu? Czyli każdy tak zaczyna


@mirko_anonim: don't blame the player blame the game. jeśli każdy tak zaczyna, a OP nie zacznie, to on po prostu wychodzi na najzwyklejszego w świecie frajera. jeśli każdy zaczyna, w tym OP, to chociaż został potraktowany nie gorzej od X kolesi przed nim.
  • Odpowiedz