Wpis z mikrobloga

Nic z życia nie mam, wszyscy mają mnie w dupie, więc też za dużo od siebie nie daje. Mógłbym dzisiaj od rana w kołchozie przerzucić setki palet, , po pracy iść na kurs, a później jeszcze dorobić sobie na drugim etacie. Ale po co, skoro nic z tego życia nie będę mieć i dalej byłbym samotny i niezadowolony z życia. Od tego wolę se już wegetować na wolnym i przysłowiowo nic nie robić. A później na ochronę wrócę to też jakbym nie pracował. Nawet bym trochę ochronę do neetu porównał. Bo tam się też nic nie robi. Wykop się przegląda i internet, trochę pospaceruje i tyle, urozmaicenie jest jakieś od nudy w domu.
Moim zdaniem jak się jest przegrywem to warto dążyć do spokojnej, 'wolnościowej' wegetacji.
Neet albo ochrona, ustawienie rodziców żeby się nie czepiali że chlop nic nie robi, albo znalezienie sobie jakiejś taniej, małej piwnicy do samotnego mieszkania np. kawalerka, działka rod, coś w tym stylu.
Warto do wegetacji mieć jakieś angażujące i prozdrowotne hobby jak np. siłownia, rower, spierdotripy i tym sobie zajmować czas.
Kiedyś byłem bardziej taki że chciało mi się właśnie ogarniać jakieś kołchozy, psychiatrów, pieniądze, kursy, rozwoje itp. Ale to nic nie dało i z teraźniejszego punktu widzenia nie miało to sensu, bo tak zostałem czarodziejem.
Spokój w życiu przegyrwa jest najważniejszy, później zdrowie.
#przegryw #neet #samotnosc
anonanonimowy321 - Nic z życia nie mam, wszyscy mają mnie w dupie, więc też za dużo o...

źródło: Fuwe13OX0AAaMQ2

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach