Wpis z mikrobloga

SŁOWENIA

Niezły debiutant olimpijski nam się trafił. Słowenia po wyjściu z Jugosławii nie za bardzo grała w siatkówkę. Na MŚ zadebiutowali w 2018 roku, a w 2011 pierwszy raz wyszli z grupy na ME (choć od razu odpadli w barażach). To była reprezentacja, która zrodziła się w potężnym bólu, ale tak jak oni się zrodzili tak dalej grają w tej samej skutecznej formule. Działa to po dziś dzień i nadal jest to niebezpieczne. Na turniejach światowych trochę się tych Słoweńców deprecjonuje. Ich skuteczność opiera się na graniu europejskim, ale nikt im nie zabierze przecież tego, że mogą wyjść na paryski ćwierćfinał i akurat zagrać mecz życia. Drużyna, którą na pewno na to stać.

Medale olimpijskie: 0
Bilans olimpijski: 0-0
Ostatni start olimpijski: -
Ranking FIVB: 5 (340 pkt)

Skład olimpijski Słowenii:
R - Gregor Ropret - 35 lat - 192cm - Asseco Resovia Rzeszów (POL)
R - Dejan Vincić - 37 lat - 200cm - Alpacem Kanal (SLO)
A - Toncek Stern - 28 lat - 200cm - Olympiakos Pireus (GRE)
A - Nik Mujanović - 19 lat - 203cm - Paris Volley (FRN)
P - Rok Mozić - 22 lata - 200cm - Verona Volley (ITA)
P - Klemen Cebulj - 32 lata - 202cm - Asseco Resovia Rzeszów (POL)
P - Tine Urnaut - 25 lat - 199cm - Wolf Dogs Nagoya (JPN)
P - Ziga Stern - 30 lat - 193cm - PGE GiEK Skra Bełchatów (POL)
Ś - Alen Pajenk - 38 lat - 203cm - Olympiakos Pireus (GRE)
Ś - Saso Stalekar - 28 lat - 214cm - ACH Volley Ljubljana (SLO)
Ś - Jan Kozamernik - 28 lat - 204cm - Itas Trentino (ITA)
L - Jani Kovacić - 32 lata - 186cm - ACH Volley Ljubljana (SLO)
13 - Uros Planinsić - 26 lat - 186cm - Lycurgus Volleyball (NED) - rozgrywający
Trener - Gheorghe Cretu

Terminarz:
SLO vs Kanada 28 lipca 21:00
SLO vs Serbia 30 lipca 17:00
SLO vs Francja 2 sierpnia 17:00

Nie wiem czy jest jakaś reprezentacja, którą znałby bardziej współczesny polski kibic siatkówki. Drużyna, którą zna każdy, a hehe "klątwa słoweńców" to klasyczny frazes powtarzający się przy każdym naszym zderzeniu z tą nacją. Słoweńcy wychowali się w 2015 roku na ręce Andrei Gianiego. Włoch osiągnął z tą drużyną finał ME, a następnie odszedł do Niemiec. Przytoczę skład Słoweńców z finału ME 2015, żeby uzmysłowić ile się zmieniło:
Dejan Vincić, Mitja Gasparini, Tine Urnaut, Klemen Cebulj, Alen Pajenk, Jan Kozamernik oraz Jani Kovacić na libero. Z ławki pojawiał się Alen Sket, Jan Pokersnik i Jan Klobucar. Nie wchodzili na boisko - Plot, Koncilja, Ropret i Pavlović.
Jak sami już pewnie wiecie w stosunku do dzisiaj zmienił się rozgrywający oraz atakujący. Obaj pojawili się w składzie parę lat po tym finale Eurovolleya rozgrywanym w Sofii. Skład zabetonowany, ale jak widać ma to swoje dobre strony.

Na rozegraniu po latach okazało się, że Vinicić przegrał z Ropretem. Obaj są wiekowi, ale najpierw Giuliani, a potem Cretu woleli rozgrywającego bardziej maszynowego. W tym określeniu mam na myśli to, że Gregor oferuje bardzo powtarzalne piłki i jest takim bardziej powtarzalnym wystawiaczem niż kreatorem. Vincić zawsze kreował się na rozgrywającego przez duże "R", ale z reguły tracił przy tym na jakości. Ropret lepiej wpisał się w solidność tej szóstki. Mam wrażenie, że też lepiej pasuje charakterem. Nie jest osobą wokół, której skupia się zespół i nie ma cech przywódczych.

Innym "nowym" gościem w tej ekipie był Toncek Stern. To w szóstce gracz najmłodszy obok Kozamernika. Siłowy atakujący z jedną dużą zaletą - on nie kombinuje i ma myślenie tunelowe. On jest od atakowania i to jego cały zakres obowiązków. Jest innym graczem niż Cebulj i Urnaut na skrzydłach i przecież nie od razu to zadziałało. W innych sezonach to był pierwszy gracz do krwawienia, ale widocznie świetnie przepracował sezon w Pireusie i teraz w ataku błyszczy. Jest najlepszym punktującym tej drużyny. W Paryżu będzie od niego wiele zależeć. Jak jednak wspomniałem - w 2022 czy w 2019 to nie był siatkarz w żaden sposób pewny. Na MŚ2022 grał wręcz fatalnie. Ropret tudzież Vincić szukali spokoju na lewym skrzydle. Dopiero od 2024 roku Słowenia może mówić o tym, że mają atakującego jako pierwszą opcje w ataku.

Żeby zakończyć temat nazwisk to też pewna dygresja co do przeżywalności tej ekipy. Pojawiły się niecelne głosy, że Słowenia się skończy po tych Igrzyskach. Raczej nie - Na środku za Pajenka brakuje im głębi, ale za to mają naprawdę fajnych i młodych zmienników na skrzydłach (Mozić, Mujanović, nieobecny Braćko). To samo czeka na rozegraniu, gdzie pojawiło się paru zawodników z lat 2000 i młodsi. To jest reprezentacja, która naprawdę jeszcze długo będzie żyć. I dobrze, bo to buduje siłę światowej siatkówki.

Co do wyniku w Paryżu to ja mam jeden znak zapytania - jak oni wytrzymają to psychicznie. Powtarzam się, ale Igrzyska to nienormalny turniej. Dzieją się tam rzeczy inne niż na szeregowych Mistrzostwach Europy czy Świata. Liga Narodów to mecze testowe Mickiewicza Kluczborka z BAS Białystok, a Igrzyska to mecze testowe - nie wiem - Zenitu Kazań Alekny z Sadą Cruzeiro Mendeza. Różnica jest spora, ale akurat Słoweńcy mają bardzo dobrych mentalnie zawodników. Cebulj nigdy nie pękał w końcówkach. To samo Urnaut czy Pajenk. To grupa zarówno piekielnie doświadczona jak i głodna sukcesów. Ich jedynym problemem może być jakiś tam brak świeżości i króciutka ławka. Na Igrzyskach najprawdopodobniej wyjdą z grupy, ale gdyby mi ktoś kazał coś obstawić, to nie zaryzykowałbym nawet 5zł, że Słowenia ćwierćfinał wygra. Widzę tam jednak w grze o medale mocniejsze, bardziej kompletne reprezentacje. W Słowenii permanentnie razi w oczy ten brak ławki, który przesłania zalety.

#siatkowka #siatkaspam #paryz2024
vasos - SŁOWENIA

Niezły debiutant olimpijski nam się trafił. Słowenia po wyjściu z J...

źródło: chcialbym ich trafic w cwiercfinale

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz