Wpis z mikrobloga

@choochoomotherfucker Kupowałem bilety na sypialny dla sześciu osób z 30-dniowym wyprzedzeniem. Grzecznie czekałem do 1 rano 1 lipca. Ponieważ nie da się kupić od razu sześciu miejsc, kupiłem najpierw trzy (w pierwszym przedziale pierwszego wagonu) o 1:03. Kolejnych trzech już się nie dało kupić, koniec miejsc sypialnych w tym pociągu. Zacząłem gorączkowo rozglądać się za innymi relacjami i kombinować z kuszetką (najpierw chciałem kuszetkę, ale jest ich o wiele mniej, a
  • Odpowiedz