Wpis z mikrobloga

@Wookash071: smród skąd się bierze?
Z tego co się gotuje, jak wietrzy, czym sra, gdzie pierdzi, czy się jara faje, czy się myje, czy się pierze, czy się sprząta czy tylko kurze wyciera. Dość prosto odpowiedzieć sobie manto pytanie.
  • Odpowiedz
@Wookash071: nie do końca. Miałem sąsiada co jego matka pracowała w mleczarni a stary jeździł pekaesem. Oboje jarali szlugi i chlali. Dodatkowo ona waliła kazeiną z pracy a on starymi skarpetami. Dodaj se to wszystko do kuchni bez okien, umiarkowanej higieny i małego metrażu. Przez kilkadziesiąt lat ich bytności smród wżarł się w mury.
  • Odpowiedz
@BeneGesslerit: Dla odmiany u kumpla w domu pachniało, ale tak pachniało że aż mnie zatykało (może miałem jakieś uczulenie, cholera wie), a był to chyba jakiś płyn do płukania ubrań, bo w jednym pokoju gdy nie było pogody to je rozwieszali i stamtąd leciał zapach. Także nie musi śmierdzieć żeby było nieprzyjemnie xd
  • Odpowiedz
@FELIX90: ogólnie tynk, cegła czy nawet farba jak popatrzysz pod mikroskopem to wszystko substancje porowate. Chłoną wszystko. Nie wyobrażam sobie mieć mieszkanie po jakimś menelu i zostawiać tynki xd
  • Odpowiedz
@jamajskikanion: ja myślę, że jak ten blok przestanie istnieć to dziura w ziemi będzie śmierdzieć pod ich mieszkaniem.

Ciekawostka - jest ogromny popyt na czerwoną cegłę rozbiórkową z poniemieckich siedlisk. Cegła z obór się nie nadaje, nawet jeśli od stu lat w środku nie było prosiaka.
  • Odpowiedz