Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
byłem w ostatni weekend u znajomych w duzym pieknym miescie, zaprosili na obiad do renomowanej restauracji, mowiac ze tak dobrego domowego obiadu to dawno nie jadlem. ok mowie, sprobujmy. miejsce prestizowe - dla nowobogackich dzieciakow.
co sie okazalo. knajpa serwuje obiady w stylu domowym - tzn. takie jak zapewne przygotowywaly wasze mamy lub babcie, mlode ziemniaki z koperkiem, filet z kurczaka w bulce tartej lub wieprzowina, mizeria, do tego zsiadle mleko i kompot, na deser proste domowe ciasto z owocami. do mikro porcje owocow z polsiej wsi - jablka, agrest, porzeczki, czeresnie. smakowac smakowalo ale jako ze ja takie obiady jem na codzien praktycznie jakos nie porwalo. co innego znajomi - metafizyka, powrot do dziecinstwa, milion zdjec najnowszym ajfonem tych dan i pelne relacje na socialach, slowem - obled. najlepsze mialo dopiero nadejsc - rachunek i kwota blisko 500zl od lebka, tam nawet szklanka wody byla wyceniona na 20zl. bylismy w 8 osob wiec latwo mozna obliczyc ile tam grosza zostawilismy. nie musze mowic ze moja mama za taka kwote wykarmilaby tą 8 przez caly miesiac takimi obiadkami. i nie to ze sie zale czy chwale - po prostu ciekawa obserwacja otoczenia, jak cos co z pozoru jest niczym wielkim dla ubogiego czlowieka dla zamoznego - czyms niespotykanym. tak jak krewetki czy pizza - wiecie o co mi chodzi.
ci znajomi oczywiscie w mlodym wieku wyjechali do duzego miasta, odcieli sie od rodziny, mysle ze gdzies tam tesknia za takim normalnym prostym zyciem. ale to nie ja jezdze najnoszwym lambo wiec skad moge wiedziec.... #rozwazania



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

rachunek i kwota blisko 500zl od lebka

@mateusz-bogacki: tyż mi się nie chce wierzyć. W gastro jest drogo ale taka kwota na łba wymyka się już z rachunku ekonomicznego właściciela, to się po prostu nie opłaca o ile nie masz restauracji na tarasie widokowym wieży Eiffla.

Chyba że brali też po butli trunku, wtedy spoko.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: zawsze mnie rozpieprzają te knajpy z domowym jedzeniem. Domowe jedzenie mogę sobie zjeść w domu. W knajpie niech będzie coś, czego normalnie mi się nie będzie chciało zrobić, albo do czego mam utrudniony dostęp
  • Odpowiedz
zawsze mnie rozpieprzają te knajpy z domowym jedzeniem. Domowe jedzenie mogę sobie zjeść w domu. W knajpie niech będzie coś, czego normalnie mi się nie będzie chciało zrobić, albo do czego mam utrudniony dostęp


@bukszpryt: chyba że jesteś turystą.
Ja jak jestem zagranicą zawsze szukam kuchni lokalnej. I o ile na szeroko rozumianym południu jest to łatwe o tyle na północy bywa z tym różnie.

Pamiętam jak bardzo dawno temu
  • Odpowiedz
blisko 500zl od lebka, tam nawet szklanka wody byla wyceniona na 20zl.


@mirko_anonim: coś kręcisz - to że szklanka wody kosztuje kilkanaście złotych w knajpie to jedno

ale to że jak piszesz NA ŁEBKA wyszło po 500 ziko za domowe dania to mi coś
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
✨️ Autor wpisu (OP): nie wiem w jakim celu mialbym bajtować, przeciez licząc na euro to niewiele ponad 100 E. miejscowka tak jak mowilem bardzo prestizowa, wystroj lokalu robil niesamowite wrazenie - to fakt i lokalizacja tez bardzo dobra z super widokami. wydaje mi sie ze cenowo to tez nie jest jakos wysoko postawiona poprzeczka bo zapewne znajda sie lokale gdzie za malego burgerga (ale super kraftowego) i pare kola by
  • Odpowiedz
@thorgoth:
Napisałem:

W knajpie niech będzie coś, czego normalnie mi się nie będzie chciało zrobić, albo do czego mam utrudniony dostęp


Lokalne żarcie w obcym miejscu mieści się właśnie w tym opisie.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: też nie wiem w jakim celu miałbyś baitować, ale to robisz. Zamiast się zarzekać to podałbyś nazwę knajpy, ale wtedy twoje story szybko by upadło, bo ceny dałoby się zweryfikować.
  • Odpowiedz