Wpis z mikrobloga

Troche wysryw w tym tekście, ale naszła mnie refleksja.

Facet oczekuje od kobiety, że będzie jego ostoją i przystanią, gdy po trudach dnia codziennego wraca do bezpiecznego domu, gdzie czeka na niego żona, ładująca jego baterie.

I ok.

Ale ta kobieta też ma swoje akumulatory, które jej codzienność musi znosić. Praca, dom, zakupy, dziecko i jego fanaberie, sytuacje na drodze, warunki pogodowe i inne zagrożenia, zakupy, własne zdrowie.

I o ile taka kobieta się stara i zapewnia facetowi możliwość odetchnięcia od trudności, tak sama też z czasem tego potrzebuje, bo nie jest studnią bez dna.

Tymczasem faceci bardzo często mając gorszy dzień w pracy wyładowują się na żonie. Bo jest wkurzony, więc krzyczy, nie na nią, ale do niej, ale to też męczy. Albo liczył na lepszy obiad niż jakąś zupę, nie patrząc, że ona nie miała w tym dniu czasu na dłuższe gotowanie. Niedokładnie wyprasowana koszula, bo ją plecy bolały o chciała się położyć.
Nie, dla wielu facetów kobieta jest od tego by orbitować wokół niego, szukać jego rzeczy, pamiętać o jego sprawach, nie mieć prawa do gorszego dnia czy samopoczucia. Jak tylko pozwoli sobie ona na chwilę słabości, na pewno on to zobaczy, skomentuje albo się wkurzy, bo on też miał zły dzień, on na pewno gorzej się dziś czuje, a ona, zamiast skakać wokół niego, poświęciła się częściowo sobie samej.

Brak doceniania kobiety przez faceta, brak "dziękuję" a dodatkowo roszczeniowe podejście, że "to jej obowiązek, mi się to należy", nie ładuje kobiecie akumulatorów.

Z czasem ona coraz słabiej wspiera męża, dystansuje się, niektóre ładują u innych facetów poprzez romanse, inne popadając w marazm i zaniedbanie samej siebie.

A facet jeszcze bardziej to nakręca, widzi co się dzieje, ale nie zrobi tego, co robi kobieta wobec niego, gdy on jest w takiej sytuacji:
-"kochanie, co się z tobą dzieje, ostatnio jesteś wycofany, nic cię nie cieszy"
On powie
"Znowu zapomniałaś że mam spotkanie i muszę mieć wypastowane buty, co się z tobą dzieje? Weź się ogarnij bo się z tobą wytrzymać nie da"

Potem taki facet ją zostawia, wypraną z życia, emocji, jak zużytą zabawkę, która się popsuła i przestała spełniać swoją podstawową funkcję. Oczywiście facet zwali winę na nią, obrabiając jej doopę do kolegów, że "stara mnie wkoorwia" nie wiedząc, że w sumie sam do tego doprowadził.

Kobieta również powinna doceniać mężczyznę, jeśli coś zrobi, pomoże jej w czymś, nawet jeśli nie idealnie, to przynajmniej się starał.

Bo związek dwóch osób to nie jest transakcja, że "on/ona musi to, bo mi się to należy, tak powinno być, to jej/jego obowiązek ". Nie, to przywilej tej drugiej osoby, że druga połówka coś takiego dla niej robi.

#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #przemyslenia #p0lka #seks #blackpill #redpill
AlienFromWenus - Troche wysryw w tym tekście, ale naszła mnie refleksja.

Facet oczek...

źródło: IMG_20240712_112909

Pobierz
  • 8
  • Odpowiedz
@AlienFromWenus: Jesteś już na tym poziomie, gdzie wyobrażasz sobie i oburzasz się na scenariusze, jacy hipotetyczni mężczyźni są źli, więc w razie czego trzeba uważać na wszystkich? Dotarłaś do wykopowych mizoginów xd Also współczuję wzorców i doświadczeń
  • Odpowiedz
  • 0
@AlienFromWenus raczej odnoszę się do napisalas sciane tekstu o czyms co mozna zawrzec w "nie wchodz w relacje z toksycznymi narcyzami". Nie wiem skąd od razu oskarżenia o mizoginie.
  • Odpowiedz
@AlienFromWenus:

Ale ta kobieta też ma swoje akumulatory, które jej codzienność musi znosić. Praca, dom, zakupy, dziecko i jego fanaberie, sytuacje na drodze, warunki pogodowe i inne zagrożenia, zakupy, własne zdrowie.

Ale facetów to nie obchodzi. Liczą się tylko oni i ich "święty spokój", to kobieta ma dźwigać wszystkie trudy i oczywiście na nic nie narzekać :))) Dlatego ja pieprze taki interes :)))
  • Odpowiedz
@AlienFromWenus: Dlatego żona powinna siedzieć w domu i się nim zajmować- tak żeby nie mieć realnych zmartwień. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tak na serio bez heheszków to niestety większość ludzi jest w pogodni- wyścigu szczurów. Nie da się mieć wszystkiego.
  • Odpowiedz
@Hrjk: akurat niekoniecznie narcyzi tak robią, tylko kolesie którzy od dłuższego czasu mają w pracy i w życiu armageddon i oczekują tyle wsparcia od różowej, że zapominają, że to człowiek a nie robot wielofunkcyjny

Podobnie za facetami którzy zaczynają chorować na depresję, zapominają się często i stają się toksyczni, egoistyczni i mają problem, gdy ich kobieta nie ma już siły tego znosić - w końcu on jest chory to mu
  • Odpowiedz