Wpis z mikrobloga

Honestly what will become of me?

Don't like reality.

It's way too clear to me.


But really life is dandy.

We are what we don't see.

Miss everything daydreaming.


Kto jeszcze przeżył dzieciństwo, młodość uciekając w marzenia? Tworzyłem tam lepszy świat, w którym wyobrażałem sobie, że coś znaczę. W międzyczasie życie uciekało przed palcami.
Oczywiście nie robiłem tego celowo. To był mechanizm obronny przed trudnościami, które spotykały mnie w szkole. Dzięki temu mogłem nie zwariować, bo odcinałem się od problemów i zamykałem w swojej głowie.
#przegryw #muzyka
Szary_Anon - >Honestly what will become of me?
Don't like reality.
It's way too clear...
  • 8
  • Odpowiedz
@Szary_Anon: Nostalgia. Lata tego nie słyszałem. Pamiętam te czasy gdzie Nelly była bardzo popularna w naszym kraju.

Z treścią wpisu jak najbardziej się zgadzam i utożsamiam.
  • Odpowiedz
@Szary_Anon: cały czas tak robię, bo innego mi niby zostało

btw ta muzyka z lat 2006-2010 jest bardzo nostalgiczna, lubię do niej wracać. znaczy wtedy też się czułem jak gówno ale jednak trochę mniej xd jako nastolatek jeszcze cope'owałem, nie miałem wtedy pełnej świadomości tego jak bardzo mam #!$%@? ehhh
  • Odpowiedz
@Szary_Anon: Ja chciałem być wielkim pisarzem, spędziłem młodość w piwnicy pisząc. Jeszcze nie wiedziałem że świat będzie mieć w dupie moje przemyślenia i generalnie cokolwiek co zrobię. Jedyne co teraz żałuję to że nie zabiłem się jak miałem te 18 lat, każdy kolejny rok po tamtym czasie wydaje mi się jakimś kiepskim snem.
  • Odpowiedz
@Ethernit: Żałuję, że nie fiknąłem magika w wieku 15 lat, kiedy różowa mnie nie chciała. Oczywiście wtedy nie miałem pojęcia o blackpillu. Dość często na tagu pojawiają się przemyślenia o nieodżałowanym samobójstwie. Dlatego, kiedy jakiś czas temu na wykopie było znalezisko, że nastolatek zabił się przez gnębienie w szkole, to pierwsza moja myśl była taka, że... dobrze zrobił. Potem raczej na pewno miałby jeszcze gorzej i siedziałby tu z nami.
  • Odpowiedz