Wpis z mikrobloga

ale puściutko na ulicach nawet w godzinach szczytu w czasie wakacji. to tylko pokazuje że spory procent ruchu w godzinach porannych i po południowych to rodzice zawożące/odbierające dzieciaki do szkoły. szkoły powinny mieć jakieś swoje autobusy, szczególnie dla tych najmłodszych (starsze mogą zbiorkomem). jak mieszkałem w Hiszpani będąc dzieckiem to świetnie coś takiego działało, autobus mnie zgarnia i wysiadam w szkole

#szczecin #gownowpis #przemyslenia
mapache - ale puściutko na ulicach nawet w godzinach szczytu w czasie wakacji. to tyl...

źródło: Zrzut ekranu 2024-07-10 084219

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
  • 1
@tenji: z jednej strony powiedziałbym że trzeba zacząć od tego by dać jakąś sensowną alternatywę. z drugiej strony wiem że sporo ludzi uważa samochód jako status społeczny w którym się trzeba pokazać i nawet 500m przejadą
  • Odpowiedz
To akurat od dawna można było dostrzec, że spory ruch z rannego i popołudniowego szczytu generują rodzice dzieci, którzy chodzą do szkół :).

Choć moim zdaniem problem jest bardziej złożony. Osobiście uważam, że jedynie taka połowa problemu to fakt, że jednak jesteśmy społeczeństwem mocno lubującym się w samochodach czy takim po prostu wygodnym. Druga połowa tego problemu to fakt, iż mam wrażenie obecna siatka połączeń km jest totalnie oderwana od tego czego
  • Odpowiedz
@mapache: Podejrzewam, że rodzice wożą dzieci niekoniecznie do najbliższej szkoły, bo może ta szkoła co jest dalej jest lepsza - nie wiem czy tutaj szkolny autobus rozwiązałby problem, bo musiałby mieć całkiem skomplikowaną trasę, żeby zebrać wszystkie dzieciaki.
  • Odpowiedz
@mapache: Zabrzmię może jak boomer, ale dziwi mnie trochę podejście do tematu dzieci, szkoły itd. Szczerze, to nie pamietam ile czasu mnie rodzice wozili do szkoły, ale pewnie w wieku 8-9 lat już sam do szkoły jeździłem. Nie było wtedy ani telefonów komórkowych, ani kamer na każdym skrzyżowaniu. Nikt jakoś się nie bał dzieciaka puścić do szkoły samego, a teraz jak królewiczy muszą do szkoły zawozić autem pod same drzwi.
  • Odpowiedz
nie mają, ale mają ulgi (chyba 50%)


@emjot86: W naszym mieście uczniowie szkół podstawowych oraz ponadpodstawowych (licea, technika) mają bezpłatne przejazdy. Mogą sobie wyrobić bezpłatną kartę SKA :)
  • Odpowiedz
@mapache do mojej podstawówki jeździ autobus i zbiera dzieciaki. Jak jeszcze były gimnazja to normalnie z okolicznych miejscowości zbierał i jak pod drodze była podstawówki to młodsze zostawiał a starsze do gimnazjum jechały. Teraz dzieci coraz mniej a rodzicom #!$%@?, potrafią w godzinach zakończenia lekcji ZABLOKOWAĆ ulicę dojazdową do szkoły.
  • Odpowiedz
  • 1
@C4rlos: to fakt że rodzicom #!$%@?. u różowej w robocie jeden koleś ma syna, syn (10 lat) chcę sam dojeżdżać do szkoły a ten go nie chce puścić i go wozi autem dalej
  • Odpowiedz
@mariecziek: Ja również chodziłam od 1 klasy podstawowej sama, mama mnie kilka razy zaprowadziła, żeby pokazać trasę, a później musiałam sama chodzić, bo nie było komu mnie zaprowadzić, a co dopiero zawieźć. Później dojeżdżałam busem do gimnazjum i pociągiem do liceum.
A moja Szefowa wozi swojego syna do liceum, bo jaśnie pan nie chciał wstać i się spóźnił na autobus. A podobno blisko ma, nawet na nogach można iść. :)
  • Odpowiedz
@mapache: mam obok szkołę i w godzinach porannych + popołudniowych jest #!$%@? koszmar, bo ustawia się sznur aut, bo każdy musi #!$%@?ć swojego wysrańca dokładnie obok budynku szkoły. W sumie po południu jest nawet gorzej, bo #!$%@? podjeżdżają wcześniej i czekają na te gówniaki.
  • Odpowiedz