Wpis z mikrobloga

Poszedłem na koncert Metallica w niedziele i trochę mam inne odczucia. Byłem na kilku koncertach o różnym typie muzyki ale z tego jestem średnio zadowolony. Nie jestem zagorzałym fanem metalu, po prostu chciałem posłuchać jak brzmią na żywo i dobrze spędzić czas.

Z minusów:
- 3-4 piosenki gdzie nawet było widać ze ludzie trochę pobawili się
- Troche za dlugie kawałki instrumentalne. Może zespół świetnie się bawił ale ludzie wokół mnie czasem byli znużeni
- Tylko na ostatnim kawałku (Enter Sandman) wszyscy naprawdę świetnie bawili się. Tylko ten jeden kawałek zrobil największe ’show’ i widać było ze cały stadion odżył
- Byłem na koncertach gdzie zespol o wiele lepiej łapał kontakt z publicznością
- Wykonali swoja setliste, a potem juz żadnej dodatkowej piosenki. Podziękowali, porozrzucali ‘pchełki’ i tyle Odhaczone i następny.
- Nisko ustawiona scena na PGE, gdzie z płyty ciężko cos zobaczyć
- wykonanie wizualne ubogie, trochę ogni, małe fajerwerki i na koniec piłki.

Z plusów:
- Dużo naczytałem się o zlej akustyce na stadionie ale brzmienie oraz dźwięk był w porzadku na płycie
- Wykonanie coveru Maanam. Miły gest.
- Five Finger Death Punch zrobił fajny koncert, dużo energii i dobrego brzmienia. Pozytywnie zaskoczony.

Również jestem ciekaw innych opinii.

#metallica #koncert #muzyka #warszawa
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Casiofx: Podobno pierwszy dzień był dużo lepszy. Ja od lat omijam Narodowy na koncertach, bo #!$%@? słychać, chyba, że stoisz przy głośniku, gdzie po koncercie będziesz #!$%@? słyszeć ¯\(ツ)/¯
To nie miejsce na koncerty. Szkoda, że DOBREGO sportu też się tam nie zobaczy...
  • Odpowiedz
@Casiofx: 1. poszedłeś na koncert, gdzie 80% ludzi zna ich kilka kawałków, ale poszli, bo to wielka Metallica i trzeba się pokazać. A znają te 4 kawałki, które lecą w esce. Jak nie znasz materiału, to zaczynasz się nudzić. Proste
2. poszedłeś na jeden z najgorszych muzycznie obiektów w Polsce
3. fajerwerki... to masz na nowy rok, na koncerty idzie się po co innego. Niektórzy w ogóle fajerwerków nie mają
  • Odpowiedz
@czemu_dlaczego @jestemjakijestem1212 Chyba nigdy nie byliście na koncercie z porządnym show.
Na niektóre kapele idzie sie nie tylko po to aby posłuchać dobrej muzyki na żywo ale żeby zobaczyć jaki spektakl przygotowali na scenie.
Rammstein, KISS, Iron Maiden przyjemność dla ucha i oka
Ostatnio widziałem BMTH które muzycznie nie jest mi bliskie a mimo tego stałem mega podjarany pod scena oglądając pokaz laserów czy ogni.
  • Odpowiedz
@Casiofx Nie zgadzam się, że za długie kawałki instrumentalne. Masa ludzi czekała całe życie żeby usłyszeć Orion czy Call of Ktulu na żywo. Mało ogni i fajerwerków to też jest plus, w piątek było jeszcze mniej.
  • Odpowiedz
  • 1
@jestemjakijestem1212 @czemu_dlaczego Chodziłem na koncerty gdzie znalem te 4 kawałki i świetnie bawiłem się. Jeśli twoim zdaniem, warunkiem koniecznym jest znać dobrze kawałki to wypada to trochę słabo ;) Co do wizualizacji, to dokładnie, to jest dodatek do muzyki i porównując do innych koncertów to było ubogie.

@ThrashMetal Zgadzam się z tym. Fajnie posłuchać i popatrzeć na koncert. Przyjemność dla ucha i oka.

@solitude Rozumiem. W moim przypadku
  • Odpowiedz
@Casiofx: @cebekk @jestemjakijestem1212 @ThrashMetal @solitude

Metallica przekornie zagrała nieco mniej znane utwory (zwłaszcza w niedzielę), a więc fani kapeli byli w siódmym niebie. Za to należy im się ogromny szacunek, bo mogli przecież od 30 lat grać to samo z myślą u zadowoleniu masowego odbiorcy. Natomiast pytanie czy byłoby to szczere. Moim zdaniem to dobrze, że zachowali swoją niezależność i nie stali się więźniami własnej popularnośc, to z kolei przekłada się na autentyczność i ich radość z gry.

Z ogromnym zdziwieniem obserwowałem jak w piątek niektórzy wręcz z obrzydzeniem i skrzywieniem patrzyli się na zespół, gdy grał relatywnie agresywny (jak na nich) utwór "Fight Fire With Fire". Jeśli chodzi o utwory instrumentalne (i nie tylko)... Metallica słynie z długich kompozycji. Trudno jako wadę wskazywać to, ze na koncercie zespół gra swoje utwory. Nie każdemu działalność tej kapeli odpowiada i to jest okej, ale jeśli już idziemy na koncert, to trudno oceniać negatywnie koncert przez pryzmat tego, że twórczość zespołu nie podoba się publice. Jak ktoś wspomniał powyżej, problem polega na tym, że ten zespół jest czymś innym, niż go sobie osoby wyobrażają. W tej sytuacji łatwo o rozczarowanie, ae zespół nie jest tutaj niczemu winien.
Uboga oprawa wizualna - to akurat prawda, Metallica nigdy nie szła w efekciarstwo i liczyła się muzyka, a nie spektakl jak chociażby u Rammstein. Nie ma co porównywać, bo inne zespoły i inne założenia. Z tym, że scena jest niska również się zgadzam. Osoby niższe z dalszych rzędów miały problem, by objąć okiem scenę i czasem nie widzialy żadnego członka zespołu, z drugiej strony Ci z bliska mieli zespół
  • Odpowiedz
@GoddamnElectric: W ten weekend to były moje pierwsze dwa koncerty Metalliki i w ogóle. Pierwszy dzień stałem około 4-5 metrów od sceny no i jakość dźwięku nie była super, praktycznie w ogóle nie słyszałem Kirka. W drugi dzień natomiast stałem około 10-15 metrów od sceny i było dużo dużo lepiej. Jeśli chodzi o sety z pierwszego dnia to Creeping Death, FFWF, Harvester of Sorrow, Leper Messiah i Sad but True najbardziej mi siadły a z drugiego dnia Whiplash, For Whom the Bell Tolls, Ride the Lightning, Until It Sleeps, Welcome Home (Sanitarium), Wherever I May Roam, Blackened i One. Także drugi dzień TOP :) zabrakło dla mnie kilka utworów, ale jakbym tak policzył to znalazłoby się kilkanaście :D

Ogólnie świetnie się bawiłem, deszcz w ogóle nie przeszkadzał a pomyłki takie jak na początku piosenki For Whom the Bell Tolls gdzie Rob zaczął za wcześnie i później Lars nie mógł się z nim złapać to zobaczyłem dopiero na youtube xD
Jak dla mnie efekty świetlne i wizualne były zadowalające, ale ja byłem pierwszy raz więc wiadomo.

Cena biletów moim zdaniem zbyt wysoka w porównaniu do innych krajów, nie wiem gdzie leży przyczyna, chociaż dla żony wyrwałem w resale za 675zł na płytę na dwa dni przed koncertem. Żona, która lubi tylko nieliczne piosenki Mety dobrze bawiła się przez cały
  • Odpowiedz