Wpis z mikrobloga

Zwracam się z pytaniem motoryzacyjnym. Nie używałem dłuższy czas auta (18 letnia polowka). Rozładował mi się akumulator, nie mam za bardzo od kogo odpalić na kablach i chce się na przyszłość zabezpieczyć przed podobnymi sytuacjami. Zastanawiam się nad zakupem prostownika lub jump startera. Słyszałem różne opinie o jump starterach że mocno psują akumulator. Może są tutaj jakieś kompetentne osoby które doradza mi i rozwieją moje wątpliwości co wybrać.

Z góry dzięki za pomoc

#motoryzacja #samochody #akumulator
  • 12
  • Odpowiedz
@czainek: Kup nowy akumulator jak temu już nie można ufać, a jump startery sobie daruj, po co Ci to. W razie awarii, która zdarzy się nieprędko jesli zmienisz strucla na nówkę, zadzwonić po cierpa z kablami i tyle.
  • Odpowiedz
@czainek: no kup sobie prostownik po prostu, żeby w razie czego móc naładować akumulator. O tych jump starterach nie wiem nic, ale prostownik to jest w sumie podstawowe wyposażenie jak się ma samochód
  • Odpowiedz
@czainek: jaka lokalizacja i jaka potrzeba (na już, na jutro, na ten tydzień)
I jaka Polówka, bo poza aku po dłuższym staniu masz pewnie inne rzeczy.
  • Odpowiedz
@czainek to że twój akumulator rozładowuje się głęboko niszczy go bardziej. Prostownik ma te wadę, że nie odpalisz od razu, ale za to możesz co jakiś czas ładować i jest szans że jak będzie potrzebne auto to zapali. Starter ma zaletę że odpalisz prawie zawsze ale i tak musisz potem sporo pojeździć by naładować akumulator.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@cebekk dwa miesiące stał nie odpalany samochód, ostatnio rozrząd był wymieniony i mechanik nic więcej nie znalazł. Akumulator ma jakiś 1-1.5 roku. W Gdańsku mieszkam, potrzeby na już nie ma dlatego na spokojnie ogarniam jakie są opcje
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
Żona opisała dokładnie co się działo: nie mogła otworzyć auta pilotem, po otworzeniu kluczykiem auto zaczęło "pipczec". Zapaliły się zegary jesZcze
  • Odpowiedz
@czainek: Kup sobie nowy akumulator i jump starter. Ja mam aku w tylnym nadkolu i chociaż łatwo podpiąć kable, to wyciągnąć aku łatwo nie jest, dlatego nie wyobrażam sobie ładowania go prostownikiem (nie mam w garażu podziemnym gniazdka, więc musiałbym to robić np. pod pracą) i wolałbym już pojeździć bez celu niż kupować prostownik i nim ładować. W Polo dostęp masz pewnie łatwy, więc możesz, no ale czy nie lepiej
  • Odpowiedz