Wpis z mikrobloga

@nalot_1: jakie L4, jakie urlopy? Oni tam wiecznie mają za mało pracowników bo taką politykę firmy mają...
Ja świze mięso w biedrze to boję się kupować i unikam bo często ma przerwany łańcuch chłodniczy, ale dopóki nie będzie afery że struje się naraz kilkaset osób albo ktoś umrze to wszyscy mają to w dupie
  • Odpowiedz
@ladylurkini dzisiaj poprosiłam męża aby kupił piersi z kurczaka w biedrze, bo akurat był, to mi odpisał że no niestety ale leżą sobie poza lodówką i w paczkach mają pełno wody - były zamrożone i się rozmroziły (ʘʘ) nigdy więcej mięsa stamtąd
  • Odpowiedz
@ladylurkini: Nic się nie stanie, te śladowe ilości mięsa są dobrze zabezpieczone przed wszelkimi czynnikami zewnętrznymi przez grubą powłokę wypełniaczy i konserwantów.
  • Odpowiedz
@ladylurkini: podziwiam ludzi, którzy kupują mięso w biedrze. Wołowina ani zapachu, ani smaku. Często zapach "świeżego" mięsa był kwaśnawy. Nie polecam, wolę iść do mięsnego i kupić droższe, lepsze mięso.
  • Odpowiedz
@Soczi

Nie polecam, wolę iść do mięsnego i kupić droższe, lepsze mięso.


A tam kupują hurtowo mięso na promocji z biedronki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • 0
@Deathspeace no i nikt nie wie ile to leżało tak samo w magazynie zanim było zostawione na podłodze w sklepie, i kiedy personel biedronki znajdzie czas żeby wstawić to do lodówki.. ale #!$%@? tam, i tak będę żreć takie gówno bo biedronka jest bliżej domu i pracy, niż Lidl (⁠⁠)
  • Odpowiedz