Wpis z mikrobloga

#motogp #moto3 #pseudodziennikarstwo
Wakacje w świecie MotoGP, wakacje w moim świecie, więc kącik dziennikarski powraca! Jak niektórzy pewnie pamiętają, w zeszłym roku zaserwowałem Wam listy 5 największych zaskoczeń oraz rozczarowań pierwszej połowy sezonu w najmniejszej kategorii.

Liczyłem na to i w tym roku, ale szybko zdałem sobie sprawę, że tych "plusów" wcale nie ma aż tak wiele, zaś "minusów" jest tyle, że nie zmieściłbym się w takiej piątce. Swoje dokładają też opony Pirelli, które całkowicie zmieniły naturę tych wyścigów.

Podjąłem więc decyzję o wyszczególnieniu piątki zawodników, których w drugiej części sezonu warto będzie obserwować, gdyż pokazali się z niezłej strony w dotychcwasowych weekendach lub mają coś do udowodnienia, bo nie pojechali na poziomie, na który ich (według mnie) stać. Na liście nie będzie więc ścisłej czołówki generalki, bo co to ma być za zaskoczenie, ale także takich zawodników, jak Munoz, Rueda czy Furusato, bo to, że trzeba na nich uważać, wie chyba każdy. Kto zatem się załapał?

#31 - Adrian Fernandez - Leopard Racing (P7, 67 pkt)
Na początek zawodnik z szerokiej czołówki mistrzostw. Dlaczego zatem się tu znalazł? Cóż, po pierwsze, Hiszpan wreszcie dostał szansę, aby zerwać z łatką "brata Raula, któremu starszy krewniak załatwił miejsce w Moto 3". Po niezłej końcówce zeszłego sezonu, okraszonej niestety gigantycznymi kontrowersjami w Katarze, opinia publiczna jest do niego nastawiona raczej negatywnie, a on sam nie pomaga sobie, co chwila łapiąc kary za wolną jazdę na linii wyścigowej w treningach.

Po drugie, Adix jest znany z kapitalnej jazdy na deszczu, a nie oszukujmy się, jest bardzo prawdopodobne, że przed nami przynajmniej jeden taki wyścig. Wreszcie po trzecie, ten zawodnik w dalszym ciągu jest bez podium, a jeździ w dobrym zespole, co więcej, jego forma zdaje się zwyżkować. Niewiele zabrakło zarówno w Assen, gdzie był siódmy, jak i w Niemczech, gdzie samym tempem mógł się z nim równać chyba tylko Collin Veijer. Niestety dla Fernandeza, nieco brakuje mu jeszcze wyczucia, w którym momencie trzeba przycisnąć. Myślę jednak, że to pudło się zbliża i raczej prędzej niż później zobaczymy numer 31 w parku ferme. O ile oczywiście Hiszpan nie wyląduje w alei serwisowej za przeszkadzanie rywalom w czasówkach.

#36 - Angel Piqueras - Leopard Racing (P8, 60 pkt)
Jedno podium, wywalczone w świetnym stylu w Austin, jedno pole position, całkiem niedawno w Holandii, piąta lokata ostatnio w Niemczech. Konkretów więcej niż u Fernandeza, za to punktów jakby trochę mniej. Mówimy jednak o 18-latku, który dopiero debiutuje w Mistrzostwach Świata, a który już pokazuje się z dobrej strony. Właściwie niemal już o tym zapomniałem, ale Angel stracił przedsezonowe testy ze względu na kontuzję, mimo tego w każdym wyścigu kręci się przynajmniej w okolicach czołowej dziesiątki.

A może być jeszcze lepiej? Pewnie, że może i myślę, że będzie. Racecraft tego gościa jest wręcz przerażający jak na tak młodego zawodnika, adaptuje się też dość szybko, więc jeśli Honda "poda", a Piqueras znajdzie się w odpowiednim miejscu i czasie, to nie widzę powodu, dla którego nie miałby w tym sezonie nawet wygrać wyścigu. Będzie to trudne, ale myślę, że na jesieni będzie jeszcze silniejszy niż do tej pory.

#82 - Stefano Nepa - LevelUP - MTA (P13, 40 pkt)
Ech Stefano, ciągle to samo, chciałoby się powiedzieć. Lata lecą, startów przybywa, a tego podium jak nie było, tak nie ma. Co roku Nepa po prostu jest. Nie zawracałbym sobie i wam głowy przypominaniem tej postaci, gdyby nie kilka czynników.

Przed nami Tajlandia, Misano i Motegi, czyli obiekty, na których Włoch jechać potrafi. Jego KTM nie sprawuje się ostatnio wybitnie, ale ta ekipa potrafi od czasu do czasu idealnie wstrzelić się z set upem na wyścig, a Nepa jest na tyle doświadczony, że taką szansę jak najbardziej może wykorzystać. Wielokrotnie pokazywał też, że potrafi walczyć w midfieldzie, a skoro utknął tam na dobre, powinien być podwójnie zdeterminowany, żeby z tych, być może ostatnich sezonów w Moto 3 (pójście drogą Kaito Toby czy Nico Antonellego ma sporo sensu) wyciągnąć jak najwięcej. Nie ukrywam, że choć na jedno podium liczę.

#58 - Luca Lunetta - Sic58 Squadra Corse (P16, 34 pkt)
Jeden z większych włoskich talentów lat 2000+, co wiele mówi o kondycji, w jakiej znajdą się za kilka lat włoskie dwa kółka. Lunetta nie jest może zabójczo szybki, ale ma pewną zdolność, która może okazać się w dalszej części roku przydatna. Nazywa się ona "niewidzialne punktowanie". Włoch jest bardzo, ale to bardzo solidny, co często przynosi mu wymierne korzyści.

Po trudnym początku sezonu, coś ewidentnie kliknęło w Barcelonie, gdzie Luca długo trzymał się z liderami, a finalnie był siódmy. Siódmy był także w Mugello, a w Assen, mimo nieobecności na kamerach, przebił się aż na 6 miejsce. W Niemczech wyścigu nie ukończył, ale jego tempo po karach wyglądało zupełnie dobrze. Coś ewidentnie udało się zespołowi znaleźć przed Barceloną i myślę, że najlepsze dopiero przed nami. Włocha należy zatem obserwować.

#22 - David Almansa - Rivacold Snipers Team (P25, 2 pkt)
Zanim ktoś z czytelników nazwie mnie idiotą, wysłuchajcie, co mam na obronę swoją i tego zawodnika. W presezonie Hiszpan prawdopodobnie ostatni raz w dotychczasowej kampanii był zdrowy. I wtedy był w stanie w poszczególnych sesjach wykręcać rezultaty przerastające pozostałych debiutantów oraz znacznie bardziej doświadczonego kolegę z ekipy, o głowę.

Niestety, w Katarze złamał rękę, poprawił sobie jeszcze w Austin i tak naprawdę od tego czasu nie jest w pełni sił ani psychicznie, ani fizycznie. Do tego jest w słabym zespole i dopiero poznaje zachowanie opon na pełnym dystansie z racji długiej nieobecności. Jokerem w jego talii może być deszcz, bo Almansa na mokrym torze sprawował się w Argentynie (gdy jechał na zastępstwie rok temu) rewelacyjnie. Musi ograniczyć wywrotki, a wyniki przyjdą wraz ze zdrowiem, bo umówmy się, gorzej chyba być już nie może.

To tyle na dzisiaj. Dzięki za przeczytanie i do następnego.
BogdanBonerEgzorcysta - #motogp #moto3 #pseudodziennikarstwo 
Wakacje w świecie MotoG...

źródło: temp_file9124944792093267972

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz