Wpis z mikrobloga

@Fjubens: #!$%@? wie, większość raczej nie chce zagadywania na ulicy, ale mniejszość też jest. Zależy od desperacji kobiety, jej osobowości no i od tego jak wygląda zagadujący facet. Oczywistym jest, że chad szybciej stwierdzi, że zagadywanie na ulicy ma sens niż przeciętny mirek
  • Odpowiedz
@Fjubens: Nie podrywać tylko poznawać. To różnica. I nie na ulicy zaczepiając ludzi którzy coś robią lub gdzieś idą tylko w miejscach w których jesteście z własnego wyboru, w podobnym celu. Od razu są wspólne zainteresowania i często okazja do zagadania.
  • Odpowiedz
Można podrywać, ale jak dostaniesz sygnał zainteresowania, flirt się to nazywa, niektóre laski to potrafią, a nie że podchodzić do przypadkowych lasek i zawracać im gitarę.
  • Odpowiedz