Wpis z mikrobloga

Nic bardziej nie cieszy przewodnika jak chętni do nauki ludzie. () Serce rośnie.

Mam nadzieję, że młodzież i dzieciaki też będą tak chętni do wysłuchiwania opowiadań o historii gwarków, o górach, kamyczkach pod nogami i innych sudeckich ciekawostkach. Chciałbym, żeby wracając po wycieczce do domu myślały „ta Pani była fajna” i wspominały mnie czasem.

#paniprzewodnik #chwalesie
Historycznygagatek - Nic bardziej nie cieszy przewodnika jak chętni do nauki ludzie. ...

źródło: IMG_9430

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz
Mam nadzieję, że młodzież i dzieciaki też będą tak chętni do wysłuchiwania opowiadań


@Historycznygagatek: Jeśli masz dobre flow i bije od Ciebie szczere zainteresowanie tematem, o którym opowiadasz, to młodzi za tym podążą, bo większość ma otwartą głowę i naturalną ciekawość. Powodzenia!
  • Odpowiedz
@Koksixk: zabawnej nie mam, ale rzucę coś innego. Na zdjęciu mamy widoczną górę Wilkołak (Wilcza Góra), która znajduje się na Pogórzu Kaczawskim w Sudetach. Kiedyś była piękną i majestatyczną (na miarę tego regionu) górą. Później w wyniku eksploatacji bazaltów do budowy dróg i domów góra w 3/4 została zniszczona. Dziś został po niej taki ogryzek, z pięknymi odsłonięciami słupów bazaltowych. Kiedyś znajdowała się tu również bazaltowa róża, niestety już
Historycznygagatek - @Koksixk: zabawnej nie mam, ale rzucę coś innego. Na zdjęciu mam...

źródło: IMG_1494

Pobierz
  • Odpowiedz
@lewoprawo: inna grupa = inny mental, inne pytania, inne zajawki. Nie chadzam codziennie tą samą trasą jak np przewodnik w Auschwitz-Birkenau, tylko raz jestem w Górach Sowich, raz w Karkonoszach, czasami Izerskie. Setki km szlaków do wyboru i alternatyw. Góry dają mi tą przestrzeń i komfort że nie muszę klepać codziennie tego samego. Chyba, że decyduje się prowadzić grupy na Śnieżkę, to codziennie będę musiała odgrywać rolę recytatora tych samyc
  • Odpowiedz
@Historycznygagatek: Czasem przewodnicy wtrącają wcale nie tak dawne "legendy", jak np. w jakichś zapomnianych lochach młodzież wracająca z Jarocina 89' zrobiła tak grubą imprezę, że ślady po niej zostały aż do dzisiaj. Pewnie zależy od przewodnika, czy chce budować jakiś nastrój i spójną opowieść o zamierzchłych czasach, czy też sypać ciekawostkami i anegdotami żeby zabawić zwiedzających.
  • Odpowiedz