Wpis z mikrobloga

Teatr działań wojennych - 2.

TL;DR Podwójna hipokryzja (europejska i rosyjska).

Europa (w tym Polska) trzyma się dość prostego opisu obecnego konfliktu. Jedno państwo zaatakowało inne suwerenne państwo. Naruszyło granicę międzynarodową i dokonało aktu agresji.

Tutaj jest ostatni komentarz od jednego z moich czytelników:
Napadliście na kraj, który nijak, w żaden sposób wam nie zagrażał, ... Rosjanie mogą sobie robić co tylko chcą, ale we własnym kraju, nie powinni napadać i mordować innych. Ukraina nie jest waszym krajem.

Wszystko jest proste i oczywiste w głowie u mirka.

Ta uproszczona interpretacja przedstawia konflikt między Federacją Rosyjską a Ukrainą jako, na przykład, konflikt między Rumunią a Bułgarią. Rumunia zdradziecko zaatakowała Bułgarię. Naruszyła jej granice i bezprawnie próbuje przywłaszczyć sobie część bułgarskiej ziemi.

Jest to dość obłudne stanowisko, które europejska dyplomacja i opinia publiczna celowo wyznaje.

To po prostu dekoracja, która zasłania rzeczywistość.

Rzeczywistość bardzo prostą - nie ma absolutnie żadnej różnicy między mieszkańcami obwodów Biełgorodzkiego i Charkowskiego.
Absolutnie żadnej.

Między mieszkańcami obwodu Grodzieńskiego i województwa Białostockiego istnieje wiele różnic, pomimo oczywistego wspólnego pochodzenia etnicznego:
- są to ludzie mówiący w różnych językach,
- należący do różnych wyznań religijnych,
- mieszkający w różnych państwach od kilku pokoleń,
- przeszli przez różne systemy edukacyjne,
- ich kultury pisane, muzyczne, wizualne praktycznie nigdzie się nie pokrywają
itd.

Mieszkańcy obwodów Biełgorodzkiego i Charkowskiego nie wykazyją ani jednej takiej różnicy, wygląda na to, że ich w ogóle nie ma.

Powód tego braku jest oczywisty - jednolita etnicznie i kulturowo ludność obwodów Biełgorodzkiego i Charkowskiego była podzielona wewnętrzną granicą administracyjną, taką jak między województwami. A potem wewnętrzna granica stała się granicą państwową, Lubelskie i Podkarpackie nagle znalazły się w różnych zaborach. Jeden w rosyjskim, drugi w ukraińskim.

Tragedia? Drama!
No tak, ale całkowicie ignorowana przez Europejczyków i ... Federację Rosyjską. Ale o rosyjskiej części dekoracyjnej hipokryzji w następnej części.

Zgodnie z wynikami głosowania w ostatnim wpisie taguję #rosja i wołam @tuhajbej:

W komentarzach proszę pisać, jakie różnice dostrzegacie między mieszkańcami Ukrainy i Rosji.
mobutu2 - Teatr działań wojennych - 2.

TL;DR Podwójna hipokryzja (europejska i rosyj...

źródło: 17

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
@mobutu2:
1. nawet jeśli różnice jezykowe, kulturowe czy etniczne pomiędzy charkowszczyzną i biełogrodczyzną są niewielkie, to już różnice między dowolnym obwodem rosyjskim a kijowszczyzną, wołyniem, podolem czy lwowszczyzną istnieją, można je zobaczyć i usłyszeć
2. co ma wynikać z braku różnic językowych i kulturowych? Jaka była różnica kulturowa, językowa czy etniczna pomiędzy mieszkańcem (starego) Yorku w Wlk Brytanii oraz Nowego Yorku w 13 koloniach w XVIII wieku? Odpowiem: nie było niemal żadnej.
Mimo tego Amerykanie chcieli zostać innym, osobnym narodem i nim zostali. Podobnie zostali nim nowozelandczycy, kanadyjczycy i australijczycy
3. Na Ukrainie jest podobna sytuacja - Ukraińcy nie chcą być cześcią państwa rosyjskiego i to jest najważniejszy oraz ostateczny argument. Mają Prawo do Samostanowienia. 13 kolonii też miało. I wielu innych.
4. Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek jak powstaje naród? Kiedyś wszyscy słowianie byli jednym narodem czy też jednym plemieniem. Mieliśmy jedną kulture, jeden język, czciliśmy tych samych pogańskich bogów, stawialiśmy się na wiecach wybierać naszych wodzów. Aż wreszcie zaczeliśmy się rozchodzić i różnić, Polak zaczął się różnić od Czecha a Serb
  • Odpowiedz
  • 0
@mobutu2: Przecież to co podajesz za fakty są.
1. Wyssane z dupy, z głowy rosjanina.
2. Nie mają znaczenia i nic nie implikują.

Jak obliczyłeś
  • Odpowiedz