Wpis z mikrobloga

Co mnie irytyje najbardziej, to jak Polacy potrafimy sobie wmowic rzeczy ktore nieistnieja, a w szczegolnosci w stosunku do mitycznych “obcokrajowcow” ze wschodu. Wynika to z braku jezdzenia na wlasna reke i poznawania ludzi, kultur, chociaz powoli robi sie coraz lepiej. Najwieksze bzdury i klamstwa to, ze Polacy:
- to rasisci - pozyj wsrod Angoli czy Francuzow to zobaczysz co to rasizm. Moze nawet lepiej - wsrod Marokanczykow sasiadow. Jakby u nas byl rasizm, to zaden mokebe nie pracowalby jako dostawca Ubera, a zaden Gruzin czy Ukrainiec nie jezdzilby Boltem.
- nie znaja jezykow - nie znam osoby ktora nie potrafi porozumiec sie conajmniej po angielsku, niezaleznie od wieku. Mamy wysoki wspolczynnik ludzi wyksztalconych, w przeciwienstwie do takich Hiszpanow czy Wlochow lub Portugalczykow, gdzie wielu to analfabeci czy polglowki.
- nie sa usmiechnieci - co ma sztuczny usmiech do faktycznej postawy danego czlowieka czy to co soba reprezentuje? Dlaczego mamy szczerzyc sie do obcych ludzi na ulicy? Rozumiem, ze w Anglii kazdy usmiechniety i pyta jak sie mamy w sklepie - mnie to w ogole nie interesuje, bo wiem, ze to nieszczere. To jakby mucha bzyczala obok glowy. Przypomniala mi sie tez wypowiedz Bobercika na temat “hiszpanskiego luzu” xD To, ze Hiszpanie dotykaja Polki, nie znaczy, ze robia to samo z Hiszpankami, bo nie robia. Nie kazdy tez drze sie na cale gardlo - tego typu zachowania to po prostu chamstwo i brak kultury, a nie “hiszpanski luz”
- nie sa pomocni - dzisiaj w Modlinie Polak uslyszal jak mowimy po angielsku zastanawiajac sie kiedy autobus, a on od razu podszedl i zaczal niepytany nawet tlumaczyc i radzic.

Duzo jezdzilem, duzo widzialem i tez kiedys mialem pewnego rodzaju skryta niesmialosc bedac za granica i przebywajac wsrod lokalsow czy miedzynarowodym towrzystwie. Ludzie polecam nie miec kompleksow w stosunku do innych krajow, bo jestesmy w wiekszosci ludzmi o wspanialym wychowaniu, kulturze czy mozliwosciach, a o kraju nawet nie wspomne - piekne krajobrazy, niezaleznie od wojewodztwa. Jedyny problm to januszerka gastronomiczno uslugowa, ale nie o tym mowa.

#przemyslenia
  • 5
  • Odpowiedz