Wpis z mikrobloga

  • 0
Sam bym się wybrał, jednak moja sytuacja średnio mi na to pozwala.


@Runaway28: Jak nie masz dzieci to chyba nie powinno być problemów, ale wcale nie polecam tego.
Się wpieprzyłem po uszy, teraz efekt utopionych kosztów, że już połowa czesnego zapłacona, żal te 10k do śmieci wyrzucić, lepiej kolejne 10k dorzucić a i tak nie znaleźć w tym pracy.
  • Odpowiedz
@WbudowaneC: jeżeli robiłeś gówno robotę przed studiami to raczej nie są wywalone pieniądze w błoto. Chyba że np tak jak ja masz zwykły zawód który daje ci przyzwoite w miarę pieniądze to wtedy już inna kwestia.

Jak nie masz dzieci to chyba nie powinno być problemów, ale wcale nie polecam tego.


Nie ma dzieci, jednak mimo wszystko musi być to inwestycja która będzie mi się opłacać, w innym wypadku to
  • Odpowiedz
  • 1
jeżeli robiłeś gówno robotę przed studiami to raczej nie są wywalone pieniądze w błoto.


@Runaway28: Owszem robiłem gówno robotę, w państwówce za minimalną krajową. Czasem myślę, że niepotrzebnie się zwalniałem, ale z drugiej strony każdego ranka, wiczora jak myślałem o tej niskopłatnej pracy w której mam spędzić kolejne 8h to zadawałem sobie pytanie "jak można być takim gównem".
  • Odpowiedz