Wpis z mikrobloga

Dobrze widzę przyszłość #demografia. Kolejne pokolenia będą potomkami tych, co zdecydowali się na dzieci już w świecie konsumpcjonizmu i łatwej rozrywki w smartfonie, więc mają geny odporności, i wśród nich będzie już mniej childfree i innych i współczynnik dzietności wzrośnie u nich.
A o starych bym się nie martwił, kiedy obecni 30-40 dynamiczni childfree korporodzice ślicznego psiecka dożyją do emerytury, to opieka nad nimi będzie prosta i łatwa - rura do dupy, rura do buzi, a przed oczami ekran, gdzie 16 godzin dobowo #!$%@?ą tiktoki z Pedro Pedro Pedro albo maratony Netflix
  • 21
  • Odpowiedz
@najbardziej-lysy: poprawiłem:
Kolejne pokolenia będą potomkami tych kobiet, co zdecydowali się na dzieci już w świecie konsumpcjonizmu i łatwej rozrywki w smartfonie, więc mają geny odporności, i wśród nich będzie już mniej childfree i innych i współczynnik dzietności wzrośnie u nich.

Mężczyźni, poza megachadami nie mają żadnego wpływu na to, czy mają dzieci czy nie.
  • Odpowiedz
@najbardziej-lysy: Ogólnie tak, pozytywne wzmocnienie ewolucyjne odpowiednim modelem kulturowym. Bardziej obawiam się tego że w etapie przejściowym który potrwa gdzieś do 2100-2150 będziemy mieli gerontokrację która postanowi zatopić podatkowo młodych "bo emerytury muszą być i #!$%@?".
  • Odpowiedz
Kolejne pokolenia będą potomkami tych, co zdecydowali się na dzieci już w świecie konsumpcjonizmu i łatwej rozrywki w smartfonie, więc mają geny odporności, i wśród nich będzie już mniej childfree i innych i współczynnik dzietności wzrośnie u nich


@najbardziej-lysy: Nie, to tak prosto nie działa, choć pewnie statystycznie osoby zdrowsze psychicznie mają więcej dzieci. W najbardziej rozwiniętych państwach jak Belgia, Szwecja dzietność poniżej zastępowalności pokoleń spadła już pod koniec lat 60-tych,
  • Odpowiedz
piszesz tak, jak by cię starość nie dotyczyła, każdy zawsze stawia swój los najwyżej


@HaPe: Mnie będzie jedynie dotyczyła robota do śmierci - mam na to 100% gwarancji bo urodziłem się za późno na emerytury od młodzieży której nie ma i nie będzie. Alternatywnie dostanę opcję eutanazji na życzenie z której pewnie skorzystam.

Na pewno wiem że choćbym na #!$%@? stanął to nie będzie od kogo wysysać. Jedyne co mogę zrobić
  • Odpowiedz
mówię ci mordo, żadnej gerantokracji, to pokolenie uzależnione od łatwej szybkiej smartfonowej dopaminy, na starość układasz do łóżka, rura w dupę, rura w buzię i Pedro Pedro Pedro na tiktoku i im tego wystarczy


@najbardziej-lysy: Nie wierzę, nawet jak nie emeryci to ludzie 50+ którzy już czują zapach przejścia na emeryturę i #!$%@?ą nas w wyborach albo innej dyktaturze seniorów
  • Odpowiedz
Mnie będzie jedynie dotyczyła robota do śmierci


@PfefferWerfer: tego ci życzę, ale większość ludzi w ostatnich latach życia nie jest już w stanie już pracować,większość po przejściu n emeryturę będzie zmuszona pracować przynajmniaj na część etatu, w takiej Japonii blisko 50% emerytów pracuje

Na pewno wiem że choćbym na #!$%@? stanął to nie będzie od kogo wysysać.


@PfefferWerfer: tylko ty zakładasz, że za 30-40 lat wszystko będzie wyglądało tak samo
  • Odpowiedz
tego ci życzę, ale większość ludzi w ostatnich latach życia nie jest już w stanie już pracować,większość po przejściu n emeryturę będzie zmuszona pracować przynajmniaj na część etatu, w takiej Japonii blisko 50% emerytów pracuje


@HaPe: Chyba się nie zrozumieliśmy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ja zakładam że jeśli nie będziesz w stanie pracować to zostaniesz mniej lub bardziej zmuszony do zakończenia żywota.

tylko ty zakładasz, że za
  • Odpowiedz
Chyba się nie zrozumieliśmy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ja zakładam że jeśli nie będziesz w stanie pracować to zostaniesz mniej lub bardziej zmuszony do zakończenia żywota.


@PfefferWerfer: jestem optymistą i myślę, że aż tak nie będzie, chociażź znam przypadek z sprzed paru tygodni osoby, która przez kilka lat funkcjonowała jako warzywo w prywatnym domu opieki, a jak trafiła do państwowego DPS to zmarła po 2 msc.

Tak
  • Odpowiedz
jestem optymistą i myślę, że aż tak nie będzie, chociażź znam przypadek z sprzed paru tygodni osoby, która przez kilka lat funkcjonowała jako warzywo w prywatnym domu opieki, a jak trafiła do państwowego DPS to zmarła po 2 msc.


@HaPe: No widzisz, system ma już odpowiednią empatię do przyspieszania ewakuacji ( ͡° ͜ʖ ͡°)

czy 40 lat temu kiedy nie każdy miał kolorowy tv w domu, ktoś
  • Odpowiedz
@HaPe:

piszesz tak, jak by cię starość nie dotyczyła, każdy zawsze stawia swój los najwyżej


Nie dotyczy to tych, co mają dzieci i wnuki. Ci co decydują się na dzieci z założenia własny komfort mają w mniejszym priorytecie, w odróżnieniu od tych, co rezygnują z dzieci na rzecz komfortu i rozrywki
  • Odpowiedz
No widzisz, system ma już odpowiednią empatię do przyspieszania ewakuacji ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@PfefferWerfer: nie znam dokładnych szczegółów bo to nie była moja rodzina, ale na pewno ta kobieta była warzywem pod względem stanu umysłu, ruchowo chyba też, była bodajże 32 rocznik, teraz pytanie czy podtrzymywanie jej życia miało czemuś służyć, skoro ona już umarła podwzględem świadomości kilka lat temu?

A czy zmieniło to np. ilość
  • Odpowiedz
Ci co decydują się na dzieci z założenia własny komfort mają w mniejszym priorytecie


@najbardziej-lysy: przecież ludzie obecnie mają dzieci bo je chcą i zaspokajają swoje porzeby tym, naturalne jest to że jest to okupione wysiłkiem

Nie dotyczy to tych, co mają dzieci i wnuki.


@najbardziej-lysy: na posiadanie wnuków nikt nie ma żadnego wpływu, bo nie można zmusić własnych dzieci do posiadania potomstwa
  • Odpowiedz
ktoś coś mówił o starzeniu się mózgu?


https://www.ucsf.edu/news/2023/08/425981/secret-blood-how-pf4-restores-youth-old-brains


@ameneos: Daj znać jak przejdzie testy na ludziach, bo większość researchu nie wychodzi poza etap myszy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie dotyczy to tych, co mają dzieci i wnuki. Ci co decydują się na dzieci z założenia własny komfort mają w mniejszym priorytecie, w odróżnieniu od tych, co rezygnują z dzieci na rzecz komfortu i rozrywki


Ci co się
  • Odpowiedz