[grand_khavatari]

#rodsmoka #houseofthedragon #got
Nie lezy mi troche budowanie świata, mała skala, niewiem jak to określić, w grze o tron było czuć, że całe westeros żyje, od północy do południa, Dorn, Essos
Tu tego nie czuć
W sumie nawet w tytule jest że chodzi o Targaryenów
Więc ten zarzut bezpodstawny mimo tego brakuje troche tej wielkości świata
Przykładowo ten kondukt pogrzebowy w takiej mini skali, dwie alejki, kilkudziesięciu mieszkanców
Sala pałacowa kilkudziesięciu chłopstwa
Białe płaszcze- jest ich tam kilku kilkunastu
W grze o tron takie sceny zwłaszcza w pierwszych sezonach miały większy rozmach

[Bittersteel]

@grand_khavatari: ale wiesz że białych płaszczy było tylko siedmiu ?

[waro]

@grand_khavatari: widać, że oszczędzają środki, ale zgodzę się z tym konduktem żałobnym - było bardzo biednie, nawet przy pogrzebie zwykłego Kowalskiego zbiera się więcej ludzi. Tutaj oszczędzanie środków wyjątkowo kuło w oczy.

Natomiast z tym "życiem" Westeros... no cóż. To jest zarzut, że Ród Smoka jest Rodem Smoka, a nie Grą o Tron. Nie ma sensu się o to czepiać, bo GoT zawsze będzie większą historią od Rodu Smoka. Dla

[yuck]

@grand_khavatari mi to pasuje bo wiekszosc ogladajacych i tak zna Westeros, a tak przynajmniej nie trzeba czekac na kolejne sezony po 10 lat

[Wiuta33]

@grand_khavatari: W Grze o Tron masz tylko główne rody na świeczniku i reszta świata nie istnieje co widać najmocniej w 8 sezonie. Tyrellowie i Baratheonowie wyginęli to już nie ma kto rządzić ich krainami jakby nie było kilkudziesięciu innych rodów które mają jakieś koligacje z tymi wymarłymi i mogliby się o władztwo upomnieć. W Rodzie Smoka właśnie więcej jest tych rodów mniejszych. A całego kontynentu nie mogą pokazać bo tak

[M4A1Q123]

@Wiuta33 Dokładnie, w dodatku cieszy mnie coś, czego w grze o tron nie było, a czego brakowało i jest w rodzie smoka - przykucie uwagi do tych wszystkich herbów, rodów, godeł itd. Ostatnio rewatchowałem pierwszy sezon i np. podczas turnieju, ślubu, albo kiedy rhaenyra wybiera męża jest wspomniane pełno mniejszych rodów, lordów, a każdy ma swoje barwy i godła, jak chociażby crakehallowie, mallisterowie, blackwoodowie czy brackenowie. Czegoś takiego nie było w