Wpis z mikrobloga

27 kwietnia 2008 na dziennik.pl napisali

1. "Ludzie, którzy kupili mieszkania, by sprzedać je z zyskiem, nie mogą obniżyć cen. Gdyby to zrobili, nie zarobiliby na sprzedaży."

2. "Zmienił się też powód kupowania mieszkań. Klienci kupują lokale dla siebie lub dla rodziny. Prawie nikt nie kupuje teraz mieszkania, by sprzedać je z zyskiem."

i wieszczyli wzrosty po co najmniej 5% rocznie.

Ceny od tego artykułu spadały przez kolejne 7 lat XD A spadłyby bardziej gdyby nie ówczesna beka, czyli MdM i inne wynalazki.

Czy jesteśmy w tym samym punkcie XD No myślę, że nie. Jesteśmy wiele Polaków mniej i wiele mieszkań więcej. No i na wysokich stopach, a nie spadających.

Będzie rzeź. Pozdrawiam cieplutko.

#nieruchomosci
  • 31
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

mickpl zapisze się na kartach historii o gospodarce mieszkaniowej jako prorok niosący nadzieję potrzebującym, siewca zniszczenia deweloperskich majątków i młot na chciwych fliperów.


@nO-C34: na razie zapisał się jako anty Nostradamus który zawsze przewiduje coś całkowicie przeciwnego niz ma potem miejsce
  • Odpowiedz
Ceny od tego artykułu spadały przez kolejne 7 lat XD A spadłyby bardziej gdyby nie ówczesna beka, czyli MdM i inne wynalazki.


@mickpl: PRzecież w tamtym czasie te #!$%@? znowelizowały RNS by limit cenowy był na poziomie 140% kosztów odtworzenia co spowodowało chwilowe odbicie cen a potem znowu powrót do korekty. byle tylko kumple królika mogli wyprzedać portfel ... xD
  • Odpowiedz
@mickpl: teraz byle jaki zachodni fundusz inwestycyjny wykupuje po kilkaset mieszkań za jednym zamachem. Co jak co ale mieszkania nie powinny być obiektem inwestycji, tylko zaspokajania podstawowej cywilizacyjnej potrzeby warunkującej przetrwanie narodu.
  • Odpowiedz
@karmazynowy_piekarz: Źródłem jest wzięcie w dzienniku ustawy o Rodzina Na Swoim i zaglądania do jej treści a potem zaglądanie do treści nowelizacji tej ustawy

W skrócie

Na start uchwalono 100%x koszt odtworzenia jako limit cen za m2 przy dopłatach do kredo, PRzez PIS w 2006 a start od 2007. Troche dziwne ze w ogole przy takiej pompie ( kredytyt frankowe) na rynku taki program wleciał. Stopa % była 4,25 a rynek rósł na kredytach frankowych. Jeszcze przed utratą władzy PIS nowelizuje w 06.2007 wskaźnik do 130% kwoty odtworzenia.
Potem doszła PO do władzy i na jesieni 2008 zmienili wskaźnik na 140%. W ten sposób napompowano
  • Odpowiedz
@Lupus_Management dopiero jak sprzedasz to będziesz mógł ocenić czy zyskałeś. W skarpecie wiesz ile masz i co możesz za to kupić, w mieszkaniu masz tyle ile ktoś za nie zaplaci minus koszty zakupu (np. kredyt).
  • Odpowiedz